Rozdział Pierwszy

12 5 5
                                    

🪽A&V🪽

Jakby ktoś się mnie zapytał jaki jest najgorszy okres w moim życiu to powiedziałabym ,że ostatnie 3 lata mojego życia. Myślałam że po skończeniu 11 lat nie mogłam się jeszcze bardziej stoczyć ,ale czas nazwać rzeczy po imieniu - siegnełam dnia, i to tak dosłownie, ale nie, jestem jeszcze niżej. Pod spodem, w nicości. Można sobie pomyśleć ,że jak mogę być tak nisko skoro jestem jebanym ideałem, normalnie.

Odkąd do mojego życia zawitał on - Ojciec ,ale nie ten którego znałam. Ten z suką w dwupaku. Pierdzielony lafiryndą ,która go zmieniła. Zmieniła na tego złego. I okej, zanim byli razem też nie był super ojcem ,ale wtedy miałam mamę, a teraz? Nie mam nikogo oprócz Luny i Emily.

I jeszcze dochodzi Victor Moore - nowy uczeń w Forest Hill high school imienia Alberta Einsteina. Nowy ulubieniec nauczycieli. Szkoła nie często przyjmuje nowych uczniów w połowie roku ,ale zwarzawszy na jego wysokie oceny mógł tu przejść.

Pamiętam jak się poznaliśmy. Miałam trening w szkole kiedy się pojawił. Ćwiczyłyśmy przed finałem stanu do którego nasza drużyna szkolna się dostała.

Chłopcy też byli na sali, ćwiczyli ,ale do finału miasta i jeżeli wygrają przejdą do ćwierć finału stanu. Jedni ćwiczyli atak pozycyjny, a drudzy grali mecz.

Ja patrzyłam na tych drugich. Oliver Hudson, mój przyjaciel rzucił do Alexa ,ale ten nie złapał. W momencie w którym piłka powinna się odbić od metalowych drzwi można było usłyszeć lekko przytłumione złapanie piłki. To nie mógł być trener, siedziałam na ławce obok z swoim zeszycikiem w którym zawsze coś notuje.

- Błąd 5 sekund - powiedział nie znany mi głos. Zza kotary która dzieliła oba sektory do grania wyłoniła się ręka, wskazała na Oliviera.

- Co to jakiś nowy trener? - spytała Luna odwracając się do mnie.

- Nie wiem

Pan Hartwll wstał, podszedł w stronę kotary i ją odsunął. Wyłonił się stamtąd wysokie chłopak o opalonej karnacji i brązowych włosach niczym czekolada. W jednym uchu miał kolczyk, biedronkę.

- Victor dobrze ,że przyszłeś - powiedział trener do chłopaka, po czym zwrócił się do drużyny męskiej - Od dzisiaj Victor Moore będzie z wami ćwiczyć.

Spojrzałam na resztę dziewczyn. Wszystkie się na niego patrzyły, po ich oczach i mimice twarzy można hyło dostrzec ,że są zdumione nie mniej niż ja.

Na jego odkrytym ramieniu ukazywało się jakieś zadrapanie albo blizna. Wyglądała bardzo znajomo ,ale nie wiem skąd ją znam. Musiałam się temu przyjrzeć bliżej.

Siedziałam jak zachipnotyzowana patrząc na jego znamię dopóki nie odezwała się Naya:

- Chodźmy się przywitać

Blondwłosa dziewczyna wstała i ruszyła przed siebie, a za nią reszta wraz ze mną.

Z bliska zobaczyłam, że jego oczy są koloru błękitnego niczym ocean o wschodzie słońca.

Zestresowałam się. Sięgnęłam do złotego wisiorka którego nigdy nie zdejmowałam z szyji. Był to napis A&V zrobiony przez mamę mojego przyjaciela ,dostałam go na 5 urodziny. Była tylko jedna jego kopia. Dostał ją Victor - bo tak się nazywał tamten chłopak do którego wracam wspomnieniami i piszę co 2 dni listy które chcę żeby kiedyś je przeczytał.

Kiedy nadeszła moja kolej na podanie mu ręki i powiedzenia szybkiego "cześć mam na imię Alice" puściłam wisior i wyciągnęłam przed siebie rękę. Powiedziałam to co sobie przygotowałam, chowałam złoto pod jersey i usiadłam na ławce. Czułam na sobie czyiś wzrok. Jakby ktoś obserwował każdy mój ruch. Może to tylko przeczucie. Chciałam się tym nie przejmować ,więc zagadałam do Luny:

— Co myślisz o tym nowym?

Czarnowłosa odwróciła się w moją stronę i odpowiedziała:

— Znamy go kilka minut — zauważyła, a potem dodała — ale wydaje się całkiem spoko, a ty co o nim sądzisz?

— Wydaje się nawet, nawet — spojrzałam przelotnie na Victora i wróciłam wzrokiem na Lunę.

Jeszcze wtedy nie wiedziałam kim jest ten ciemnowłosy chłopak.

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Jak wam się podobał rozdział?
Jest trochę krótki bo nie miałam trochę czasu pisać i zmieniałam go chyba z 6 razy dopóki nie wpadłam na pomysł tej formy.

Bardzo dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze
Miłego dnia/nocy

Widzimy się za 2 tygodnie

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 15 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Anioły Piekła Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz