1💘

14 3 23
                                    

Był letni wieczór w Barcelonie, Olivia siedziała w pokoju słuchając swojej ulubionej artystki Lany del Rey, kiedy nagle wszedł do jej pokoju jej brat

-Oliv widziałaś gdzieś mój telefon? - zapytał.

A ten cały Gavira on zaniedlugo to głowę zgubi.

-Nie, nie widziałam. Poczekaj zadzwonię do ciebie

W tym czasie kiedy zadzwoniłam okazało się że telefon miał w łaziece.
Mowie on kiedy utopi ten telefon.

-Dzięki Oliv jade na trening!- krzyknął

-okejj do zobaczenia! - odkrzyknęłam

Modliłam się aby po treningu nie przyjechal do domu z kolegami nie mialam ani nastroju ani siły aby potem jakoś użerać sie z nimi. Najbardziej bałam się, że przyjedzie z nim João Félix nowy piłkarz w Barcelonie. Jak jeździłam z Gavim na treningi to on jako jedyny byl taki wredny do mnie jakbym niewiadomo co mu zrobiła. Rozmawiałam o tym z Pedrim ale on mi powiedział że on już taki jest i mam się nim nie przejmować.
Jakbym ja się jakiś dupkiem przejmowała.

Po jakimś czasie usłyszałam że przyejchal Gavi a wraz z nim Fermin, Pedri oraz Felix.

Przywitałam się z chłopakami szybkim przytulasem a z brunetem tylko na siebie spojrzeliśmy. Zastanawiało mnie to dlaczego on mnie niby nie lubi?
Cóż nie mówię, że mają mnie wszyscy lubić ale nawet nigdy z nim tak nie

Kiedy chciałam wrócić do siebie to Pedri oraz Fermin mówi abym została z nimi
nie uśmiechało mi się siedzieć z nimi, ponieważ nie miałam humoru oraz osoba siedzaca po mojej lewej mnie jakoś nie darzyła sympatią.

Z 21 zrobiła nagle się północ wiec chłopacy zaczeli się zbierać przytuliłam się z nimi na przeganianie oczywiście z brunetem nawet się nie pożegnaliśmy.
Kiedy wyszli poszłam do pokoju wzięłam potrzebne produkty oraz piżame i poszłam się myć.

Kiedy się umyłam odrazu padłam, byłam tak zmęczona że odrazu zasnęłam nawet nie zdążyłam przeglądnąć instagrama.

Rano

Obudziłam się o godzinie 9:30 i zaczęłam przeglądać ig dopiero zauważyłam relacje która dodał wczoraj Fermin jak siedzieliśmy razem. Stwierdziłam że wejdę na profil João Félixa i zauważyłam że wstawił to zdjęcie na swoją relacje. Wow tam jest laska której nie lubisz za niewiadomo co a ty to wstawiasz wow. Przypadkowo kiedy przeglądałam mu posty jeden polubiłam.. zaczęłam w tym momencie piszczeć na cały dom. Naszczecie ten post nie był jakiś stary tylko jakiś z przed 2 miesięcy.. o boze co on teraz sobie o mnie pomyśli.. stwierdziłam że go zaobserwuje bo już i tak czy siak się upokorzyłam więc gorzej nie będzie.
Wstałam i zaczęłam wybierać stylizacje na dziś padło na czarny top na ramiączkach oraz krótkie szare dresowe spodenki.
Kiedy zeszłam na dół zrobić sobie coś do jedzenia zjawił się tam Gavi i się zapytał

- co tak piszczysz od rana? Spać człowiekowi nie dasz

-a nic, nie ważne- odpowiedziałam
Chcesz gofra bo robie?

-zrob mi dwa odrazu

-może 10 co?

-Dobra nie piszcz tak tylko rób - zaśmiał się

A ja w tym czasie za karę obrzuciłam go mąką

- Gavi bałwan nie tylko w zimę - zaczęłam się śmiać

-zemszcze się jeszcze zobaczysz

- nie strasz nie strasz bo się zesrasz

Gavi poszedł się umyć oraz przebrać a ja w tym czasie kończyłam robienie nam gofrów. Naszczecie wczoraj kupiłam owoce więc zrobiłam gofry z bitą śmietana oraz owocami. Kiedy szlam z tymi goframi już do stołu zauważyłam że Gavi zdążył już wrócić.

-Oliv jedziesz ze mną na trening dzisiaj?

- no w sumie mogę pojechać

- to dojedz i się szykuj bo za 30 minut mamy tam być

Naszczecie nie miałam dużo do uszykowania się. Zjadłam włożyłam talerz do zmywarki i poszłam do pokoju. Stwierdziłam że dzisiaj jakoś mocno się nie maluje więc pomalowałam sobie tylko rzęsy, dałam roswietlacz w kąciki. Spiełam włosy w koka i poszłam do salonu gdzie czekał już Gavi. Założyłam buty i wsiadłam do auta bruneta. Śpiewaliśmy razem sobie piosenki co leciały w radiu, więc szybko minęła nam droga. Weszliśmy na stadion Gavi poszedł prosto do szatni a ja poszlam usiąść na trybuny. W czasie kiedy czekałam az zacznie się trening chłopaków rozmawiałam chwilę z ich trenerem o meczach oraz o zawodnikach kusiło mnie podpytać o João ale jednak się powstrzymałam. Kiedy chłopacy wyszli z szatni brunet popatrzył się w moja strone i się uśmiechnął. Na początku nie rozumiałam oco chodzi ale jednak sobie przypomniałam sytuacje z rana to się zawstydziłam.
~o boze teraz pewnie ma ze mnie beke~
Z zawstydzona miną czekałam na koniec treningu aby jak najszybciej wrócić do domu. Spojrzałam na instagrama i zauważyłam powiadomienie z pół godziny temu

Joaofelix79 zaczął/zaczęła Cię obserwać

Tak zapatrzyłam się w telefon że nie zauważyłam że Pedri był za mną. Oczywiście brunet mnie wystraszył

-Co jest Oliv masz mine jakbyś ducha zobaczyła

No jakbyś wiedział

- nic nic serio yy poprostu coś strasznego wykończyło mi mi na ig i się wystraszyłam

Wiedziałam że mogę ufać brunetowi i powiedzieć mu wszystko byl dla mnie jak brat, ale wolałam to zostawić pomiędzy mną a nim. Bardziej pomiędzy mną a moja poryta głową ale dobra.

Chłopacy poszli się przebierać więc czekałam koło szatni na mojego ukochanego braciszka, który oczywiscie będzie się przebierał 1991 lat

Pierwszy z szatni wyszedł Yamal wowow zapytałam mu się czy Gaviemu się spieszy ale zaśmiał się i powiedział że jak zawsze troche sobie na niego poczekam. Zestresowałam się bałam się że jak Félix wyjdzie i coś do mnie powie to mnie zparalizuje boję się że ma ze mnie beke niby nic takiego nie zrobiłam ale skoro mnie nie lubi to cóż nic nie wiadomo.

Podczas gdy czekałam na Gaviego wyszedł mój zbawiciel czyli nikt inny jak Pedri boze kocham go jak wyjdzie brunet to raczej nic nie powinien mi powiedzieć skoro jestem z Pedrim

Kiedy wyszedł João pożegnał się z Pedrim ale usłyszałam coś co nie tylko ja byłam w szoku

-pa Olivia- powiedział i się uśmiechnął

Zamurowało mnie. Wow odezwał się wkoncu do mnie po 100 latach

-pa João - odpowiedziałam szybko

Kiedy odeszdl spojrzałam na Pedriego a on na mnie

-Co tu się stało, czyby jakiś potajemny romans? - zaśmiał się

-co, co ty gadasz sama nie wiem co się stało mu

I nagle wkoncu wyszedł Gavi

-no wkoncu!- powiedziałam

-Oliv ma romans z Félix'em!- wydarł się Pedri

-CO?! - odpowiedział Gavi

-ZAMKNIJ SIE! Nie słuchaj go. Powiedział do mnie tylko pa a ten odrazu że wielki romans - powiedzialam poirytowana tą całą sytuacją

- od kiedy on się do ciebie coś odzywa

- Od dzisiaj jak widać, utwórz auto chce iść do samochodu

-Dobra już jedziemy

   

----
Hejka! mam nadzieję że spodoba wam się moja książka, to jest moja pierwsza książka i dopiero co ucze się pisać a więc mam nadzieję że wybaczycie jakieś tam błędy 😔🤞🏼

𝕴 𝖕𝖗𝖔𝖒𝖎𝖘𝖊 𝖞𝖔𝖚 𝖆𝖑𝖑 𝖙𝖍𝖊 𝖘𝖙𝖆𝖗𝖘 || 𝘑𝘰ã𝘰 𝘍é𝘭𝘪𝘹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz