rozdzial 1

8 3 3
                                    

Sonic pov

Kolejny dzień, rak jak zwykle. Przed szkoła wyszedłem sobie pobiegać - była to moja pasja, byłem najszybszy z całej szkoły. Kochałem to od dzieciaka, i nigdy mi się nie znudziło. Nikt nigdy mi w tym nie przeszkadzał, ponieważ nie miałem rodziców (nie wiem jak rozwinąć ten wątek, dokładniej jak znalazl się sam w domu, ale zostawmy to bez komentarza, jest to canon ale nie mam jak tego pokazać w tym ff).

Po pobieganiu wszedłem do domu zebrać swój plecak, po czym zamknąłem dom i Ruszyłem do szkoły. Jak zwykle mimo mojego predkiego tempa, spóźniłem się. Na wejściu do klasy przywitała mnie amy jak praktycznie codziennie drac się na mnie za spóźnienie. Taki standard. Przywitał mnie również tails i knuckles, a potem przywitałem się też z rouge. Była ona spoko, ale nie mieliśmy z nią jakichś głębszych relacji. Czasami dowiązywała się do naszej paczki - z czym nikt oczywiście nie miał problemu, lubiliśmy ja, ale oficjalnie do niej nie należała. Była typem osoby która trzymała z dziewczynami, ale generalnie Siedziała większość czasu na telefonie z kimś pisząc. Zawsze, kiedy pytaliśmy się z kim tak zawzięcie wymienia wiadomości odpowiadała nam iż "kiedyś go poznamy". Wnioskowaliśmy ze jest to jej chłopak, badz coś w tym stylu.

Cała lekcje przesiedziałem z tailsem. Gadaliśmy przez co po paru lekcjach nauczycielka nas rozsadziła, ku mojemu i tailsa niezadowoleniu na stałe. Prychnąłem oburzony I wróciłem do rysowania w zeszycie i gdy nauczycielka przechodziła udawania, że robię notatki. Leciałem na samych dwójkach, a na dwójkach się zdaje, więc po co się uczyć? Byleby mature dobrze napisać, i dostaniesz się na studia. Miałem tak w podstawówce, leciałem na dwójkach i trójkach, napisałem egzamin i dostałem się do szkoły. Nikogo nie obchodziły moje świadectwa, co właściwie wyszło mi na dobre bo pasek to ja miałem jedynie w klasach 1-3.

W każdym razie

Szkicowałem sobie kwiatki dopóki lekcja nie dobiegła końca. Spakowałem się po czym poszedłem z moją grupka do żabki by wpieprzyć grupowo nuggetsy. Po paru godzinach gadania z nimi skierowałem się w stronę swojego domu. Zauważyłem że ktoś wchodzi do domu który od dawna był na sprzedaż. Ledwo widziałem kto to był, lecz był to chłopak który miał czarno-czerwone włosy, wyglądał na Latynosa z racji jego delikatnie ciemniejszej skóry, która wyglądała jakby był opalony. Ale to była wiosna, wiec opalenizna raczej aż tak długo się nie trzymała. Niby Latynosi mogli być biali, ale już mniejsza z tym. Dom był spory, więc musiał mieć hajs by go kupić. Pewnie jakiś bananowy dzieciak.

Wchodząc do mojego domu zdjąłem swoje buty oraz kurtkę po czym udałem się do swojego pokoju. Zająłem się graniem w jakaś losowa grę dopóki nie zwróciłem uwagi na auto z wielkim napisem o przeprowadzkach. Czyżbym miał nowego sąsiada? Może w końcu będę miał komu podkradać jajka? Właściwie ludzie tak robią, ale ja z moją kondycja mogłem na luzie pobiegnąć do sklepu w jakieś 2 minuty.. To nie miało sensu. Musiałem chyba jednak odpuścić sobie typowe sasiedzkie rzeczy. Nie miałem psa więc nie powinienem mieć większych problemów z nowym lokatorem, przynajmniej takich by przychodził do mnie z pretensjami. Może jest w moim wieku? Może uda nam się zaprzyjaźnić?
Moje myśli były zapełnione coraz to nowszymi pomysłami. Było tego sporo.

Resztę dnia spędziłem na siłowni w mojej piwnicy. Tak, miałem siłownię w piwnicy. Sporo mnie kosztowała, ale była tego warta. Mogłem biegać na bieżni bez wychodzenia z domu i zabjiac w ten sposób nudę.

Potem po prostu poszedłem się umyć. Nie lubiłem wody, bo nie umiałem pływać, ale myć się trzeba. Nir chcialbym śmierdzieć jak punk z ulicy.

Potem spokojnie poszedłem spać, nastawiając budzik na rano.

Dobry widzowie
Nie wiem po co to pisze, nudziło mi się XDD sonadow to mój fav ship więc postanowiłem że coś z tego napisze. Sam pomysł jest średni ale w każdym razie jednak zdecydowałem się to opublikować. Cóż, miłego czytania i do zobaczenia w drugim rozdziale.

"Chłopak Ze Szkoły" - Sonadow Highschool AuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz