Jeongguk
Starałem się wypełniać moje dni pracą. W tygodniu skupiałem się na nauczaniu w jednej ze szkół podstawowych oraz jednej licealnej, a w weekendy pojawiałem się na zjazdach studentów zaocznych. To choć trochę zajmowało moją głowę, zmuszając do potrzebnej mi w życiu rutyny. Możliwości miałem wiele, mogąc przygotować się i aplikować do prawie każdej pracy, a jednak wybrałem tę z ludźmi, codziennie ryzykując. Nawet jeśli nie bywałem porywczy i potrafiłem się już kontrolować, nie mając problemu z większymi bądź mniejszymi skaleczeniami, wywołującymi jakiekolwiek krwotoki, ryzyko istniało, nie musząc ograniczać się do problemów z instynktem. W końcu jako istota demoniczna miałem cechy, dzięki którym ktoś o otwartym umyśle potrafiłby łatwo stwierdzić, że nie należę już do gatunku ludzkiego. Bo choć czerwone oczy potrafiliśmy ukrywać pod soczewkami, niska temperatura naszego ciała, blada skóra i wyjątkowa uroda trochę zdradzały. Ratował nas jedynie fakt utrzymującego się trendu jasnej cery i dbania o wygląd zewnętrzny, obecnego wśród nowych pokoleń, zapatrzonych w swoich idoli z rynku muzycznego. I raczej wolałem taki stan rzeczy. Być czasami mylony z piosenkarzem lub aktorem, a nie tak jak te dwadzieścia lat temu ograniczając kontakty z ludźmi, aby nie uznali mnie za coś niebezpiecznego.
Dziś po weekendowym zjeździe na uczelni, w końcu mogłem udać się na rozpoczęcie roku w moich szkołach. Poranne w liceum przebiegło spokojnie. Wiedziałem jednak, że to dopiero początek, bo w podstawówce, jak co roku, czekało mnie spotkanie nie tylko z dziećmi, a również z ich rodzicami.
Po apelu, na którym zająłem jedno z ostatnich miejsc wśród nauczycieli, mogąc posłuchać szepczące do siebie dzieci i matki, udałem się razem z Han Hyoju do sali wyznaczonej dla pierwszej klasy. Miałem za zadanie po prostu się przedstawić, jako nauczyciel japońskiego, aby rodzice mnie rozpoznawali i wiedzieli do kogo się udawać lub o kogo pytać w razie jakichkolwiek próśb czy pytań. Poczekałem chwilę na korytarzu, pozwalając pani Han przedstawić wszystkie zasady i zalecenia, razem z planem lekcji, nie chcąc utrudniać tego wstępu moją obecnością. Bo przechodziłem przez to już wiele razy, wiedząc już, jak wszystkie matki zareagują. Dlatego po kilku minutach przedstawiony, zapowiedziany i zaproszony przez panią Han do środka, wkroczyłem tam powoli, starając się przybrać jeden z moich ciepłych uśmiechów.
W przeciwieństwie do pracy w liceum i pracy ze studentami nie ograniczałem się do ubioru z gamy barw ciemnych. Na lekcje zakładałem raczej jasne swetry, chcąc nadać mojej osobie bardziej pogodnego i przyjaznego charakteru. I dlatego również dzisiaj zdecydowałem się na błękitną koszulę, podwijając odrobinę jej rękawy, aby przyozdobić moje nadgarstki zegarkiem i subtelną, srebrną bransoletką. Na moim palcu wskazującym jak zawsze znajdował się prosty sygnet, z granatowym wykończeniem, a szyję zdobił łańcuszek z okrągłą zawieszką, ukrytą pod koszulą. Nawet okulary starałem się dopasować odpowiednio pod dzieciaki, wybierając te z cienką oprawką, które nadawały mi łagodnego wyrazu. Włosów nie zaczesywałem aż tak do tyłu lub na boki, pozwalając im trochę opadać na moje czoło. I może to mój uśmiech, a może dzisiejszy ubiór, czy też dodatki sprawiły, że gdy tylko przekroczyłem próg sali pierwszoklasistów, witając się ze wszystkimi zebranymi, niektóre matki aż wstrzymały oddech, gdy inne cicho westchnęły. A przynajmniej tak lubiłem się okłamywać, woląc w takich momentach nie zakładać, że to w stu procentach zasługa mojej wampirzej aury.
Dwadzieścia jeden matek i opiekunek, razem z jednym ojcem wysłuchiwały mojego krótkiego przedstawienia, zapewnienia o służeniu pomocą oraz chętnym udzielaniu odpowiedzi na wszelkie pytania. I choć wpatrzone we mnie jak w obrazek kobiety były przekonane, że ich ciche szepty nie dotrą do moich uszu, niestety nie mogłem ich uniknąć, wewnętrznie przewracając oczami na tego typu dialogi:
CZYTASZ
lured | Jeon Jeongguk x Park Jimin
FanfictionPark Jimin nie spodziewał się, że marząc o zostaniu gwiazdą scen klubowych w Korei Południowej, skończy jako samotny ojciec z długami. Bliski załamania żyje już tylko dla swojego syna. Jeon Jeongguk, który skrywa mały sekret przed światem, pracuje j...