Mój tata pomagał mi pakować walizki do auta.
Wsiadłam do środka i zapięłam pasy.Moi rodzice mieli odwiedź mnie na samolot.Gdy ojciec już wsiadł ruszyliśmy.Dojechaliśmy na miejsce i tatą wyjął mi walizki a ja je wzięłam.
-Napewno dasz sobie radę?-zapytała rodzicielka
-Tak,mamo.Spokojnie poradzę sobie-odparłam
Przytuliłam rodziców i wyjęłam paszport.Pomachałam im jeszcze i weszłam na lotnisko.Przeszłam kontrolę i akurat przyleciał mój samolot więc odrazu wsiadłam na pokład.Zajęłam miejsce i miałam je przy oknie.Jest godzina 6 a z Warszawy do LA mam lecieć około 13 godzin czyli na 19 będę na miejscu.Założyłam słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki między innymi ,,São Paulo" od The Weekend.Patrzyłam za okno aż zasnęłam.Obudził mnie komunikat,że dolatujemy już na miejsce.Spojrzałam za okno i rzeczywiście już lądowaliśmy.Wzięłam swoje rzeczy i gdy można było już wyjść,wyszłam.
Poszłam po bagaże i wyszłam przed lotnisko.Zamówiłam sobie taksówkę,która po chwili już była,włożyłam bagaże do bagaznika i podałam panu dokąd ma mnie zawieść.Gdy już jechaliśmy patrzyłam gdzie co jest żeby mniej więcej znać okolice.
Dojechaliśmy,zapłaciłam panu i wysiadłam.
CZYTASZ
Teenagers secrets
Teen FictionVictoria to dziewczyna mieszkająca w Polsce.Przeprowadza się ona do LA gdzie zamieszkuje w niewielkim domku na jednej z dzielnic.Poznaje swoich sąsiadów i z jednym z nich się zaprzyjaźnia.