Rozdział 1

752 27 8
                                    

- Ej, Harry, gdzie idziesz? - zapytał Harry'ego Ron, gdy ten chciał skręcić w lewy korytarz.

- Idę do Profesora Snape się zapytać o kolejną lekcję. - odpowiedział beztrosko Harry.

- Okej, to my z Ronem pójdziemy do wieży Gryfonów, prawda? - Najpierw mówiłam do Harry'ego, a potem zwróciłam się do rudzielca po mojej prawej stronie.

Chwilę później Harry zniknął za rogiem, a my poszliśmy dalej. Szliśmy w kompletnej ciszy, aż nie mogłam wytrzymać i zagadałam do Rona.

- Hej, Ron, zagramy w czarodziejskie szachy? - uderzyłam się dłonią w czoło w duchu. Nie mogłam czegoś innego zaproponować, przecież ja nie rozumiem tej gry!

- A od kiedy ty w to grasz? - zapytał rozbawiony Ron.

- Od nigdy, chciałam po prostu przerwać tą dziwną ciszę.

Nagle na korytarzu pojawiła się Lavender Brown, która gdy zobaczyła Rona dosłownie się na niego rzuciła. Zaczęła go namiętnie całować, a Ronowi się to chyba podobało, bo odwzajemnił każdy jej pocałunek. A mówił, że z nią zerwie. Poszłam głośno tupiąc, ale oni nawet tego nie zauważyli. W dupie ich mam i tę ich nastoletnią  miłość. Mogliby chociaż stanąć gdzieś na boku. Ale nie! Pan Ronald i Pani Lavender obściskują się dosłownie na środku korytarza. Eh. Dobra, idę na lekcję eliksirów. Jak zwykle będę wyśmiewana przez ślizgonów, ale nie przejmuję się tym za bardzo.

***

MM nan imie gupek hahha xdddd ~ imoś

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 01, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Untilization || Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz