Another Reality /JDabrowsky

1. Prolog

   
Biegła przez las, z trudem nabierając powietrza do płuc. Była przerażona, a jej poziom adrenaliny skoczył tak wysoko, że mogłaby przebiec maraton.
     Gdzie biegła? Tego nie wiedziała nawet ona. Przeskakiwała kolejne gałęzie, w pewnym momencie upadła, ale szybko się podniosła i mimo bolącej kostki nie zmieniła tempa biegu.

Była coraz bliżej ulicy, gdy zobaczyła jadące samochody, poczuła się bezpieczniej.
Złapała stopa i odetchnęła z ulgą.
- Gdzie?
- Niech pani szybko jedzie dalej, ja powiem, kiedy będę chciała wysiąść. - Odwróciła głowę i zaczęła wpatrywać się w drzewa otulone mgłą. W oddali dostrzegła kruka siedzącego na gałęzi, który nie wiadomo z jakiego powodu przyprawił ją o gęsią skórkę.
- Jeśli mogę spytać... czemu jesteś taka zmęczona i co robiłaś nocą w lesie? - Zapytała zaciekawiona blondynka.
- Wracałam od kuzynki. Wybrałam tę drogę na skróty i w pewnym momencie coś lub ktoś zaczął mnie gonić. Spanikowałam i zaczęłam uciekać, tak znalazłam się tutaj.
- Ale nic się nie stało? Co z nogą? - Spojrzała na nogę autostopowiczki.
- Na szczęście to nie jest nic poważnego, przynajmniej mam taką nadzieję.  - Odparła zadyszana Nadia. Dopiero kiedy się uspokoiła, a poziom adrenaliny spadł zaczęła czuć większy ból w nodze.
Mam nadzieję, że nie jest skręcona.

Jechały jeszcze dziesięć minut, nie byli już na obrzeżach, tylko w centrum.   Brunetka poprosiła kobietę o zatrzymanie samochodu, podziękowała i poszła w stronę swojego mieszkania.     
    Miasto było całkowicie puste, lecz miała wrażenie jakby cały czas coś lub ktoś ją obserwował. Rozejrzała się, lecz nikogo, ani niczego nie dostrzegła. Lekko utykając szła dalej szybkim krokiem.      
    Nieopodal usłyszała jakieś kłótnie i śmiechy, ale nie przejmowała się tym, gdyż była przyzwyczajona do stałych klientów tutejszego monopolowego.
    Uśmiechnęła się pod nosem, gdy dostrzegła w oddali swój dom. Stanęła przed drzwiami, wyjęła klucze z kieszeni i przekręciła jeden z nich w zamku.

Pamiętajcie, że ☆ i komentarz motywują do pisania kolejnych rozdziałów :)