Prolog 00

5K 258 21
                                    

Weszłam do gabinetu mojego ojca. Miałam z nim odbyć poważną rozmowę na temat mojej pracy i chłopaka, którego nie miałam. Wreszcie zapragnął o tym porozmawiać i dojść do jakiegoś porozumienia. On naciska na mój ślub z Lucasem oraz pracę u niego w hotelu, a ja na własne mieszkanko, studia i brak jakiegokolwiek narzeczonego na głowie.

- Co powiesz na mały... hm... zakład? - Spytał tata, a ja uniosłam kąciki ust ku górze.

Wiedział, jak mnie do czegokolwiek przekonać. Odkąd tylko pamiętam, miałam zawsze inne zdanie od ojca, więc zakładaliśmy się o coś. Dzięki temu polubiłam wygrywanie, a nienawidziłam przegrywać, bo tata wtedy szykował dla mnie dość nieprzyjemne kary... Jednak prawie zawsze udawało mi się i ich unikałam, to tata musiał pozwalać mi na rzeczy, które sobie wywalczyłam. Właśnie dlatego kocham wygrywać.

- A co masz na myśli?

- Masz pół roku na znalezienie porządnej pracy i chłopaka, tylko mądrego, Roxanne, nie jakiegoś przygłupa.

- Co będę z tego miała? - Spytałam od razu, a on uśmiechnął się w moją stronę.

- Jeśli ci się uda, będziesz mogła zamieszkać w swoim własnym domu, który ci się z pewnością przyda podczas studiów. Oczywiście biorę wszystkie raty i kupno na siebie - powiedział, a ja zamarłam. MÓJ OJCIEC CHCIAŁ MI ZAFUNDOWAĆ DOM, A DO TEGO MIAŁ POZWOLIĆ MI WYJECHAĆ NA STUDIA! Tego jeszcze nie było. - Ale jeśli przegrasz, daję ci pracę w jednym z moich hoteli. O, no i nie zapomnijmy, wyjdziesz za Lucasa.

No tak. Zawsze u ojca jest jakieś „ale" w tym wypadku kwestia mojego więzienia w naszym dość sporym mieszkaniu, które po śmierci ojca ma odziedziczyć Lucas - mój przyszły mąż. Chyba, że wygram, wtedy będę go nazywać niedoszłym narzeczonym.

- Zgoda - odparłam bez zastanowienia. - Znajdę pracę i chłopaka, a ty kupisz mi ten dom i puścisz na studia.

- Powodzenia, Roxanne. Trzymam za ciebie kciuki.

- Niech tatuś szykuje się na wydatki, bo zamierzam wygrać - powiedziałam z uśmiechem, ściskając dłoń starszego mężczyzny na fotelu za biurkiem.

I właśnie tak wpakowałam się w największe bagno, z którego nie było już powrotu. Nie było już z tego wyjścia - po prostu musiałam wygrać, a ktoś nauczyć mnie, jak znaleźć chłopaka.

***

To pierwsza historia, którą postanowiłam napisać na wattpadzie, także proszę o cierpliwość do mojej osoby :D

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 11, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Naucz mnie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz