3

286 32 9
                                    

***11:00***
Gimper
Godzina jedenasta, bardzo się stresowałem. Postanowiłem zabrać moją miłość na spacer i tam powiedzieć mu wszystko, niezależnie od jego reakcji. Po prostu musi o tym wiedzieć.
Z łazienki wyszedł Jaś, ubrany w jasnoniebieską koszulkę i czarne spodnie oraz buty tego samego koloru. Wyglądał cudownie. Jak zwykle. I jak zawsze był szczęśliwy, uśmiechał się.
-Gotowy? - Zapytałem.
-Owszem, ale trochę głodny.
-W takim razie... Przystanek Subway, może być?
-Cokolwiek, byle się najeść.
***11:30***
Jedząc kanapki rozmawialiśmy o sprawach youtubowych, Czasami spogladałem w jego oczy. Pragnąłem go. Postanowiliśmy się wybrać do pobliskiego klubu, nie mieliśmy co robić, a nie chcieliśmy siedzieć w domu.
***18:19***
-Stary, przepraszam, ale nie możemy przyjść. Jakoś ci to kiedyś zrekompensuję, obiecuję.
-Zadzwonił Izak, pytał, kiedy bedziemy. Pomyślałem, że zbyt dobrze się bawimy, na pewno się nie obrazi.
-Na pewno? Jeśli chcesz, to... - Nie pozwoliłem mu dokończyć. Siedzieliśmy na ławce w parku, w jakimś zaciszu.
-Na pewno. Musimy porozmawiać.
Jaś otworzył oczy trochę szerzej, jakby jak najszybciej chciał dowiedzieć się, co mam mu do powiedzenia.
-Widzisz Jasiu, ja... Tylko mnie nie wyśmiej - zawahałem się po tych slowach - ja cię kocham... Po prostu chciałem, żebyś... - Nie dokończyłem, nie wiedziałem, co powiedzieć. Jaś patrzył na mnie w milczeniu. To był błąd, pomyślałem.
Po kilku sekundach milczenia mój wybranek pochylił się w moją stronę i, patrząc mi w oczy, delikatnie musnął swoimi wargami moje. Zrobił to kolejne kilka razy, po czym zaczął przygryzać moje wargi, całowaliśmy się namiętnie kilka sekund, może godzinę? Chciałem, aby ta chwila trwała wieczność. Wsunąłem dłoń w jego włosy i bawiłem się nimi, on obejmował mnie w pasie. W końcu odsunął się, ale po chwili znów się we mnie wtulił. Siedzieliśmy tak całkiem długo. Potem wróciliśmy do domu w milczeniu, objąłem go. Poszliśmy spać.
Miałem nadzieję, że jutro wszystko sobie wytlumaczymy.

No i stało się! Jak Wam się podoba? Ten rozdział był tylko z perspektywy Gimpera, kolejny będzie z perspektywy Jasia.


Bądź moim oparciem | TASIEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz