00

64 5 2
                                    

'Miłość to wolność, czasem tego nie rozumiem, i zamiast poddać się emocją udaje, że nic nie czuje'

Kolejny dzień. Z której strony by się nie spojrzało jest szary. Zawsze zaczyna i kończy się tym samym.

-Dziś świeci wyjątkowo mocno.-Odparłam cicho, spoglądając na wschodzące zza bloku słońce.-Co z tego, jak i tak zaćmią je chmury.-Dodałam, wzdychając.

Po pięciu minutach doszłam do wielkiego budynku zbudowanego z cegły. Weszłam do środka, od razu kierując się w stronę mojej szafki, która znajdowała się jedno piętro niżej. Wzięłam wszystkie potrzebne mi rzeczy i nie zwracając większej uwagi na to, co ludzie zaczęli mówić na mój temat skierowałam się do klasy, w której jako pierwszej miała odbyć się lekcja.

Gdy zadzwonił dzwonek, a wszystkie miejsca były już praktycznie zajęte, wszedł nauczyciel z dwiema nieznanymi mi dotąd osobami. Z racji tego, że niecałe dwa tygodnie temu zaczął się rok szkolny, sugeruje, że są to nowi uczniowie w szkole.

Nie za bardzo miałam ochotę zawracać sobie głowę poznawaniem nowych osób, więc otworzyłam zeszyt i na jego ostatniej kartce zaczęłam robić niekształtne kreski. Nie wiedziałam co chciałam narysować, więc po prostu poddałam się czynności z myślą, że może coś samo się stworzy. Nigdy nie potrafiłam rysować, więc robiłam to jako amatorka. Nie miałam potrzeby pokazywać ludziom tego, co rysuje. Po prostu uważam, że niektóre rzeczy powinno się trzymać w tajemnicy.

Do rzeczywistości powróciłam dopiero wtedy kiedy poczułam jak krzesło obok mnie się odsuwa, a po chwili siada na nim jakiś chłopak. Spojrzałam się na niego. Szmaragdowe oczy patrzyły się w moją stronę.

-Jestem Harry, a ty młoda damo?-zapytał z lekkim uśmiechem, a jeden z jego brązowych loków opadł mu na czoło, dodając trochę dziecinnego wyglądu.

-Patrząc na to, że chodzisz do mojej klasy, mamy tyle samo lat.-Mrugnęłam pod nosem i zamknęłam zeszyt. Starałam się wyłapać jak najwięcej z tego, co tłumaczył nam profesor.

-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.-Zignorowałam go. Spojrzałam na zegarek, który pokazywał, że lekcja kończy się za półgodziny. Świetnie.


Naive I H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz