Untitled Part 1

53 2 0
                                    

-Niestety, ale do godziny 12 muszisz się wyprowadzać. - stałam w drzwiach i nie wierzyłam, że właśnie zostałam bez dachu nad głową.

-Mhm.

Właśnie dowiedziałam się, że zostałam wyrzucona z mieszkania. A to dziwne opłaty były zawsze na czas, sąsiedzi nigdy się na mnie nie skarżyli, ale co ja mogłam zrobić płaciłam marne pieniądze za wynajem a warunki też nie były komfortowe. Od jakiegoś czasu już zastanawiałam się nad zmianą miejsca zamieszkania, jednak właścicel przyśpieszył obrót spraw.

Szłam zrezygnowana ciągnąc za sobą wazlizki. Musiałam udać się do jakiegoś marnego hotelu, bo nie stać mnie na luksusy. Miałam na imię Eva i miałam 24 lata. Pracowałam w osiedlowym sklepiku, gdzie płaca również mnie nie zadowalała. Skończyłam studia architektoniczne i nie miałam pracy. Poczułam się beznadziejnie. Nie miałam żadnych lepszy perspektyw na życie. Pff, ja nie miałam mieszkania i ta myśl była okropna. Stanęłam przed wielkim napisem ,,HOTEL U NICKA'' ależ beznadziejna nazwa już nie wspomnę o wyglądzie budynku i wystroju wnętrza. Wchodzą zagapiłam się na swój telefon i nie zauważyłam mężczyzny, na którego wpadłam.

-Oh, bardzo pana przepraszam. - wydukałam.

-Nic się nie stało, ale następnym razem badź bardziej uważna. - powiedział oschłym, niskim głosem.

Spojrzałam na niego i ujrzałam anioła. Był wysoki, wysportowany. Na moje oko miał jakieś 30 lat. Blondy, niebieskie oczy. WYglądał bardzo seksownie. Od razu zrobił na mnie wrażenie. Jednak nie pasował do tego miejsca. Wyglądał na osobę, która ma bardzo dużo pieniędzy. Był ubrany w bardzo drogi, modny garnitur. Zdzwiłam się, że takie osoby chodzą w takie miejsce.

-Wiem, jeszcze raz bardzo pana przepraszam.

- No już dobrze nic się nie stało. Niestety miło się rozmawia, ale muszę już iść- powiedział szybko i odszedł.

Wieczorm, gdy leżałam w strasznie nie wygodnym łóżku przypomniał mi się on. Szkoda, że nie wiedziałam jak się nazywa. Po dłuższym na myśle uznałam, że nie jestem jego ligą i odpuściłam go sobie.

Cały kolejny dzień spędziłam szukając informacji na temat jakiejkolwiek pracy. Znalazłam kilka ogłoszeń, ale każde okazało się nie aktualne albo znaleźli kogoś na moje miejsce.

Postanowiłam wybrać się do parku, żeby odpręzyć się po dzisiejszym ciężkim dniu. Jak na razie w każdej sprawie odnosiłam porażki.

-Cześć - usłyszałam za sobą niski i jakże piękny głos.

Odwróciłam się i zobaczyłam go. Anioł. Chyba biegał, bo był ubrany na sportowo, a po czole leciały mu kropelki potu.

-Hej - uśmiechnęłam się, bo znowu mogłam go zobaczyć.

-Jestem Chris.

-Eva- podaliśmy sobie dłonie.

-Może dałabyś się zaprosić na kolację? - powiedział nagle.

-oh, pewnie - ucieszyłam się.

- O 9 przyjadę po ciebie bądź gotowa.

DOchodziła 9 a ja czekałam już gotowa na niego. Ubrałam tak zwaną małą czarną i do tego czarne wysokie szpilki. Zrobiłam lekki makijaż a włosy spięłam wysoko. Zobaczyłam, że nadjeżdża czarna limuzyna, z której wysiadł Chris. Wyglądał cudnie. Miał na sobie czarne spodnie a do tego tylko białą koszulę. Włosy miał ułożone w artystycznym nieładzie.

-Eve, ślicznie wyglądasz - piorunował mnie wzrokiem.

-Dziękuję - odpowiedziałam nieśmiało.

Pojechaliśmy do jakiejś drogiej restauracji. Otworzyłam kartę menu i nie wiedziałam co zamówić. Było wiele dziwnych potraw, któreych nigdy nie jadła. Stwierdziała, że zamówię to co on.

Kolacja przebiegała nam w bardzo miłej atmosferze. Piliśmy dużo drogiego szampana i opowiadaliśmy o sobie. Dowiedziałam się, że jest prezesem w jakiejś wielkiej korporacji, więc pewnie zarabia miliony. Opowiedziałam mu, że ukończyłam studia i nagminnie szukam pracy.

- Co taka kobieta jak ty robiła w takim hotelu?

- Eh.. Ostatnio właścicel, u którego wynajmowałam mieszkanie wyrzucił mnie. Mogłam złożyć skargę, ale i tak płaciłam za nie grosze. Nie stać mnie na luksusowy hotel, więc stwierdziłam, że ten będzie nie drogi i będzie mnie stać na opłacnie go. - powiedziałam smutnym głosem.

-A więc nie masz gdzie mieszkać. Jeżeli chcesz to mogę dać ci dach nad głową, ale w zamian chcę dostać ciebie. - powiedział z głupkoawtym uśmieszkiem.

-Mam z tobą sypiać za mieszkanie? Wyjdę na dziwkę tylko zamiast pieniędzy dasz mi dom. - powiedziałam wkurzona.

- Zbyt duże słowa Evo. To będzie nasz układ. Dam ci wszystko czego potrzebujesz, a ty tylko musisz mi się oddać. I.. jest jeszcze kilka zasad: nie możesz się we mnie zakochać, musisz udawać przy rodziniei paparazzi moją dziewczynę i wykonywać wszystko to czego będę chciał.

Podłuższym na myśle stwierdziłam, że ten układ by mi pasował. W końcu nie miałam mieszkania, a poza tym on mógłby mi pomóc w rozwijaniu swojej kariery.

-Dobrze - zgodziłam się pod dłuższej chwili.

Pojechaliśmy do hotelu, bo musiałam przecież zabrać swoje rzeczy i opłacić te 2 dni, które tam spędziłam. Po jakiejś godzinie udaliśmy się do niego. Samochód zatrzymał się przy wielkiej willi, która wywarła na mnie wielkie wrażenie. Weszliśmy do środka. Chris pokazał mi mój pokój.

-To nie będziemy spać razem? - zapytałam zmieszna.

-Tylko, gdy jak będę tego chciał. - powiedział stanowczo.

-Oh..

-A teraz chcę cię Evo.

Wziął mnie na ręcę i zaniósł do swojej sypialni. Położył delikatnie na łóżku i zaczął mnie rozbierać przy czym obdarowywał mnie pocałunkami. Czułam jego ciepły oddech na mojej szyji. Ten facet działał na mnie niesamowicie mocno chcoiaż praktycznie go nie znałam. Gdy się rozebrał spodobał mi się jeszcze bardziej. Jego piękna i muskularna klata robiła wrażenie. Zobaczyłam, że z boku ma dosyć duże znamie, które mimo wszystko dodawało mu dużo uroku. Robiliśmy to naprawdę długo, obydwoje oddawaliśmy się przyjemności. Spełniliśmy swój cel- doszliśmy razem krzycząc i jęcząc z podniecenia. Wbijałam mu paznokcie w plecy, on odwdzięczał się tym samym. Byłam szczęśliwa i dumna, że mogłam go zaspokoić.

- Niedługo chciałbym cię wypieprzyć, ale o wiele mocniej niż teraz. Chce nad tobą dominować.

Gdy to mówił już zasypiałam i nie wzięłam jego słów na poważnie co później okazało się dużym błędem.




************************************************************************************

HEJ! WIĘC TO MOJE PIERWSZE OPOWIADANIE! MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ WAM SPODOBA! WIEM, ZE JESZCZE COS TU BY MOZNA BYLO ULEPSZYĆ, ALE JAK NA PIERWSZY RAZ UWAŻAM, ŻE NIE JEST TAK  ŹLE! BUZIAKI XXX


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 09, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

MILIONY RÓŻNYCH WCIELEŃOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz