Louis:Cześć Hariet
Ja:Cześć.
Louis:Gniewasz się?
Ja:A jak myślisz?
Louis:Przepraszam.
Louis:Miałem ciężki tydzień.
Ja:I przez siedem dnie nie miałeś czasu mi o tym napisać?
Louis:Przepraszam, wiem że zachowałem się jak palant.
Ja:Jak palant, którym jesteś.
Louis:Możesz mnie obrażać, proszę. Zasłużyłem sobie na to. Ale nie złość się już.
Ja:Jesteś skończonym idiotą i już nigdy się to nie zmieni. Naprawdę myślisz, że mogę przestać się złościć?
Louis:Nie sądzę, aby mogło to nastąpić teraz, ale mam ogromną nadzieję i wierzę w to, że w końcu mi wybaczysz.
Ja:Ja Ci już wybaczyłam Lou... Po prostu martwię się o Ciebie. Powiesz mi co się stało?
Louis:Z moim przyjacielem było coś nie tak. Nie chciał mi jednak powiedzieć o co chodzi. Na szczęście okazało się, że po prostu rzuciła go dziewczyna. On zrobił coś głupiego. Popełnił błąd, którego nigdy nie powinien popełnić. Musiałem mu pomóc. Z jakiegoś powodu czułem się winien temu wszystkiemu. Po prostu ja od początku o wszystkim wiedziałem. On kogoś ranił, a ja nic z tym nie zrobiłem. Czuję się jak kompletny palant. Naprawdę. Później do tego wszystkiego doszły wyrzuty sumienia, ze Cię zlekceważyłem. Że zająłem się sobą i nie odezwałem się do Ciebie. Przepraszam Hariet. Nawet nie wiesz jak źle się z tym czuję.
Ja:To ja przepraszam Lou. Naskakuję na Ciebie, a Ty chcesz wszystkim dogodzić. Wcale ie jest tak, że zająłeś się sobą, a o mnie zapomniałeś. Zająłeś się kolegą i nie chciałeś mnie w to wszystko mieszać. Naprawdę uważam, że jesteś niesamowitym człowiekiem Lou.
Louis:Dziękuję Ci Hariet.
Ja:A z przyjacielem już wszystko okej :)?
Louis:Tak, na szczęście tak :)
Louis:Obiecuję, że już nigdy Cię nie zostawię. Będziemy pisać ze sobą codziennie, okej :)?
Ja:Okej ;)
***
Hej:)! Ogólnie, to jestem meeega zmęczona, więc sobie usiadłami ogarniam wattpada:) Mam nadzieję, że podoba Wam się rozdział. Piszcie komy i wgl. Love ya<3
CZYTASZ
New Message For You/L.T. ff
FanfictionCzy można oprzeć znajomość na wiadomościach? #589 in losowo xx