Od Nowa.. (Alan)

16 4 0
                                    

~~ ALAN ~~
- Alan ! Alan widziałeś może moje kluczyki?!- Krzykneła jak zawsze moja roztrzepana siostra MIlka.
-Są na wieszaku koło drzwi!.-powiedziałem jedząc śniadanie.
- Gdzie dokładnie?
- Rany.- pomyślałem idąc do salonu. Zdjąłem klucze Milki z wieszaka.- Prosze.
- Dzięki.- powiedziała moja siostra wyciągając po nie ręke.
- Ejej. Nie tak szybko.-uśmiechnąłem się do niej.- Podrzucisz mnie za to do szkoły.
- A gdzie masz swoje autko Alan? Znowu je rozbiłeś?- zapytała sarkastycznie.
- Może.- Odpowiedziałem wymijająco.- To podrzucisz mnie czy sam mam pojechać twoim autkiem?
- O nie! Eh.. Dobra podwioze Cię głupku.- rzuciła Mil.- Masz 5 minut i ani sekundy dłużej zrozumiano?- Przytaknąłem i pobiegłem szybko umyć zęby. Gdy skończyłem chwyciłem szybko sportową torbę stojącą koło drzwi portfel telefon i słuchawki i trzaskając drzwiami wybiegłem z domu prosto do czerwonej Mazdy należącej do MILKI.
Przez całe 20 minut bo tyle zajeła nam droga do szkoły gadaliśmy śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Na szkolnym parkingu spotkaliśmy czekających już na nas Rachel* i Nicolasa.
- Mili Alan! - Rachel podbiegła do nas i mocno wyściskała. Daliśmy sobie po buziaku w policzek z Rach a z Nickiem Uściskaliśmy się niedźwiedzim uściskiem.
Pogadaliśmy wszyscy chwile aż zadzwonił dzwonek i dziewczyny udały się do swojej klasy a ja z Nickiem do swojej klasy. Po drodze rozmawialiśmy o tym, że zaraz zaczynamy nowy sezon Piłki. Nicolas był obrońcą a ja napastnikiem obaj należeliśmy do szkolnej drużyny.
- Alan ! Alan! - uslyszeliśmy głos naszej Dyrektorki.
- Tak Pani Dyrektor?- Zapytałem odwracając się do Pani Eli. W tym czasie Nick się ulotnił na lekcje.
- Alan mam do Ciebie wielką prośbę. Oprowadzisz nową uczennice po szkole dobrze?
- Oczywiście pani dyrektor.- Powiedziałem i dopiero teraz zobaczyłem, że za pania Elą stała drobna dziewczyna. Była piękna. Miala długie kruczoczarne włosy duże zielone oczy otoczone długimi gęstymi rzęsami. Miala Malutki zgrabny nosek i koralowe usteczka które aż się prosiły, żeby je posmakować. Oprowadziłem więc dziewczyne po szkole pokazując jej wszystko.
- Jestem Alan.- przedstawiłem się nieznajomej.
- Nadia.- powiedziała i obdarzyla mnie nieśmiałym uśmiechem.
- A więc Nadia przyjdziesz na dzisiejszy mecz ?- zapytałem patrząc w jej piekne oczy
- No nwm.- zawahała się.
-Prosze- cały czas nalegałem aż się zgodziła uradowany podałem jej godzine i miejsce spotkania i poszedłem na kolejną lekcje. Cały dzień nie mogłem się skupić.Myślami bladziłem w zielonych oczach Nadii...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 11, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zostań Ze Mną..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz