Zaproponował jej naukę tylko dlatego, że nie mogł już znieść tego odosobnienia.
On musiał być blisko niej, inaczej się zatracał, czuł, że jest niepełny.
On przez nią nawet uczuć nie potrafił nazwać!
A teraz ona siedziała z twarzą skrytą we włosach, najpewniej nawet go nie słuchała.
Miał ochote nią potrząsnąć - nie mocno, lecz gwałtownie, chciał ją zapytać o uczucia...
A ona siedziała nic nie mówiąc, a on nawet nie mogł dostrzec jej twarzy.
Poprawił grzywkę żeby zająć czymś ręce, udawał spokojnego, ale w środku aż w nim kipiało.
Mimo to, czytał, robił to tak pewnie, że sam się dziwił, że nie wrzeszczy jej w twarz swoich uczuć.
Wyszedł wcześnie tłumacząc się, że musi jescze odrobić lekcje, lecz prawdziwym powodem był strach.
Strach przed wypowiedzeniem prawdy, wypowiedzeniem tych dwóch słów których najbardziej się bał : KOCHAM CIĘ...
CZYTASZ
"Prawdziwa przyjaźń"
Lãng mạnHistoria o przyjaźni damsko - męskiej, która powinna być czymś więcej. Kate i Toby znają się od zawsze, i czują, że mogą sobie powiedzieć wszystko, no może prawie wszystko...