Zostałam poinformowana ze musze jechać z mama i Rebecca do Anglii. Nie miałam wyboru, miałam jeszcze tydzień w Polsce, poszłam się spotkać z Codie i Liddy żeby im wyjaśnić dokładnie co się stało. Nie zareagowały na to z wielkim entuzjazmem ale miałam u nich wsparcie.
Tydzień miną bardzo szybko, z czego się za bardzo nie cieszyłam. Tydzień po tym pożegnałam się ze znajomymi i pojechałam na lotnisko. Ostatnie pożegnanie z tata. Płakałam jak bym miała go już nigdy nie zobaczyć. 2 godziny potem byłam już w Anglii, poznałam Dawida (mojego ojczyma syna) i Przemka (kuzyna mojego ojczyma).
Wstałam do szkoły jak co dziennie, pół roku temu ja zmieniłam, jestem w 8 roku a uczę się jak bym była w 5. Nie jestem za grzeczna dziewczynka. Bardzo często się tnę, to już takie moje uzależnienie. Dalej się zadaje z koleżankami z polski ale mam już kilka nowych przyjaciółek. A szczególnie Julie, to moja najlepsza przyjaciółka.Jak juz się ogarnęłam wyszła na busa (od 2 dni się spóźniam) i poszłam na busa. Dzień w szkole mi minął jak codziennie. Po szkole wyszłam z Julia. Jak to ja musiałam się znowu pociąć (na górze zdj). Wróciłam, wzięłam prysznic i poszłam spać.
Wiem ze krótki ale nie mam jakoś weny. Miłego czytania
CZYTASZ
Be strong
Teen FictionTo jest książka niefikcyjna. usłyszałam tą historię i stwierdziłam ze chce o niej napisać ale poddawać kilka dodatków. Jest na temat 16 letniej dziewczyny ale która mieszka w Anglii, przeprowadziła się tam 3 lata po tym jak jej matka rozstała się z...