~~~~~Akashi~~~~~
Po treningu postanowiłem się z nią spotkać.
Musi odpokutować - w końcu śmiała tknąć me nożyczki.
Czekałem na nią przed szkołą.
Czekałem...
Czekałem...
Miałem dużo czasu by przedyskutować wszystko z moimi nożyczkami.
Ach, nożyczki...
Są takie piękne. Ich ostrza tak cudnie mienią się w słońcu.
Uwielbiam to.~~~~~~~Shizu~~~~~~~
Och, cóż za miła niespodzianka.
Akashi Seijuro właśnie stoi przed szkołą.
Tylko po co...?Wiem, chce mnie zabić.
Ale ja się tak łatwo nie dam!
Szybko biegam - przeżyję.
Ostrożnie skierowałam się w stronę mojego domu i powoli zaczęłam iść.
Całe szczęście zajął się swoimi nożyczkami.
Psychol.
Cholera, patrzy na mnie!
Nie, nie, nie!
Idzie tu.
Coraz szybszym krokiem!
Biegnie... z nożyczkami!
Muszę wiać. Wzięłam nogi za pas, a on mnie gonił.
Człowieku, odwal się.~~~~~Akashi~~~~~
Tsk! I po co ucieka?
I tak ją dogonię.
Choć... Muszę przyznać - szybko biega.
Pff... To i tak nie ma żadnego znaczenia.
Nie ucieknie.
Kara jej nie minie.
Ha! Doganiam jąl
Już prawiee~
Jestem o krok... i...
Bum!
W-wywaliła się... Ona serio się wywaliła.
Żałosne