"Wal konia Bieber!" #1

51 1 1
                                    

Ja:
Kiedy w końcu przestaniesz mnie ukrywać? To męczące.
W sumie nie tyle męczące, tylko bardziej dolujace. To śmieszne, jak można osobę która jak sam twierdzi kocha, ukrywać przed światem? I od razu, napisze, nie nie jestem dziewczyną która ma parcie na szkło, nie chodzi mi o to żeby zyskać sławę, jako dziewczyna Justina Biebera. "O moj Boze, to dziewczyna Justina Biebra!"- tak to szczyt moich marzeń. Byc ta która jest znana tylko z tego ze zna niejakiego Biebera. To dolujace musieć ukrywać swoje uczucia, pragnienia, ukrywać nas.
Tylko dlaczego do licha on tego nie rozumie?
Bieber:
Słońce, juz cie mówiłem, jeszcze nie teraz. Właśnie się do wiedziałem ze jednak, ta trasa promująca moja książkę się odbędzie. Fantastycznie co nie? XD
Wytrzymaj jeszcze trochę, kocham! :**
Ps. Widzimy się wieczorem u mnie? Xoxo
-Co za gościu, no nie wytrzymam!
Obiecal, i jak zawsze oczywiście musiał zawieść. Okej, dam mu tego co chce ale niech się wieczorem nie zdziwi.
Ja:
Okej, spotkamy się wieczorem, będę czekać u ciebie.
Bieber:
Jak bardzo zła jesteś? Wystarcza kwiaty czy może mam się bardziej postarać? ^^
Powinienem być około 17 :*
Wal konia Bieber!
Ostatnia wiadomość zostawiłam bez komentarza, Idiota. Siedemnasat, kurde mam mało czasu. Jest piętnasta, mam dwie godziny do jego przyjazdu.
W drodze do jego domu, zadzwoniła do przyjaciolki , która organizowała wypad nad może do domków letniskowych. Miałam się nie wybierać, ze wzgledu na Justina, ale to chyba oczywiste ze sytuacja się zmieniła. Wyjazd był planowany juz dwa miesiące wczesniej. Miałam razem z Jusem jechać tam razem, wierzylam w to, bo oczywiście Justin zarzekal się na słowo że do tego czasu każdy się dowie ze jesteśmy razem. Ale wyszło jak wyszło. Teraz, gdy znów mnie zawiódł, bez chwili zawachania postanowiłem się tam wybrać, bez niego czy z nim i taj będę się świetnie bawiala.
-mam nadzieje że moje miejsce jest nadal wolne?
-no co ty! Pewnie. Planowalismy za pół godziny wyruszyć, zdążysz?
-Nie, spokojnie jedzcie, ja muszę jeszcze załatwić jedna sprawę. Wyslij mi dokładny adres, jak dobrze pójdzie, powinnam być po 21, przepraszam kochana ale muszę konczyckonczyc! Do zobaczenia.
Rozlaczylam się i wysiadlam z auta, prosto do domu Biebera, po drodze wyjmujac z bagarznika walizki.
Patrząc na zegarek, mam jeszcze półtorej godziny.
Zaczynając od gory, po parter, pakowanie wszystkich moich dotychczas zostawionych tu rzeczy zajęło mi prawie godzinę.
Okej, jeszcze list.
Wyjelam z komody długopis i kartkę na której na pisalam:
Panie gwiazdo,
Pewnie zastanawiasz się gdzie jestem, ha! Wlaczysz swoje szare komórki to może skojarzysz fakty, gdzie w tym momencie powinniśmy teraz być, razem. Jestem właśnie w drodze, do ludzi którzy się mnie nie wstydza, w odróżnieniu od innych. Krótko mówiąc, zostawiam ci wolna rękę, rób co chcesz, nie wiem kiedy wrócę, nie wiem czy sie odezwę.
Mam nadzieję ze będziesz się bawił tak dobrze jak ja.
Chyba wiesz kto, chyba ze jest nas więcej. Śpij dobrze.

Kończąc list dostała SMS-a, myslalam ze to Justin, jednak moje nadzieję wpadły pod ziemie, gdy na ekranie pojawił się SMS od Amandy, z adresem pod który za godzinę się udam.
Spakowawszy walizki z powrotem do samochodu, wsiadlam do niego, odpalilam silnik i juz miałam wyjeżdżać, gdy na podjazd wjechał samochód Justina. Ze wzgledu na wąski przejazd musiała poczekać aż zaparkuje. Mijając mój samochód uśmiechnął się i pomachal, ja sprawiając pozory jak gdyby nigdy nic odmachalam mu i z pełną świadomością puściłam uwodzicielskie oczko, na co podniecony Bieber zaśmiał się pod nosem. Jeszcze zobaczymy czy będzie ci do śmiechu. Poczekalam aż wysiadzie z samochodu, gdy już się tak stało Justin szedł w kierunku mojego samochodu, gdy był 5 metrów od moich drzwi uchylilam okno i z uśmiechem powiedzilam do niego
-część kochanie, w salonie masz niespodziankę, wrócę... Coz za nim sie obejrzysz ,pa!
Nie pozwoliwszy mu na odpowiedź, zamknelam szybę i ruszyłam prosto do mojego Domu, żeby spakować resztę potrzebnych rzeczy.

-------------------------------------------

To pierwszy rozdział , mam napisany następny jednak poczekam z nim, aż zobacze co sądzicie o początku. Jak myślicie fajny pomysł na fan fiction? Zmienić cos czy się podoba? :')

Justin Bieber I SaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz