,, Nieodkryta Tajemica"

26 2 1
                                    

Kochające się osoby, które prowadziły wspaniałe życie. Razem na scenie, spacerze, zakupach, w każdym miejscu gdzie mogą być razem. Bez siebie nawzajem? Nie potrafią żyć. Nie pójdą nigdzie ani nie zrobią noc bez swojej obecności. Idealny związek, prawda?
Codzienne śniadania do łóżka, pobudka w uścisku ukochanej osoby oraz czuły pocałunek na początek dnia. Kiedy jeden coś zrobił, drugi stanął za nim murem. I tak też w odwrotną stronę.
Nie było dnia, aby można byłoby zobaczyć ich osobno. Byli jak papuszki nierozłaczki. Jedno uzupełniało drugie. Razem stanowili jedność, broń, której nikt nie zdoła pokonać. Silną, trwałą, a przede wszystkim wieczną.
Jednak bywały także i kłótnie. Mimo to, przetrwali. Każdą złą chwilę. Wszystko można zwalczyć jeśli się w to wierzy. W co wierzyła ta dwójka? Iż miłość pokona wszystko. Największą przeszkodę do przeskoczenia, największy mur do przebicia. Dla nich nie stanowiło to żadnego zagrożenia. Ich uczucia były najprawdziwsze.
Dlaczego piękną miłość, Bóg musi zabrać? Przeszkadza mu, że na świecie istnieje coś pięknego? Nie mogli żyć bez siebie, dlatego Bóg postanowił uderzyć w ten czuły punkt. Postanowił zabrać to co dla nich było najważniejsze. Ale dlaczego? Nie chce aby ludzie na świecie byli szczęśliw? Bóg ukradł mu jego cel w życiu. Co takiego zrobił aby zostać ukaranym? Był szczęśliwy, a w jednej chwili stracił to dla kogo wstatwal każdego ranka. A teraz? Dla kogo ma żyć? Ma wstawać z ciągłym bólem serca i ciągle czerwonymi oczami? On tego nie chce.
Teraz siedzi w pustym pokoju, który jeszcze niedawno dzielił ze swoim skarbem. Trzymając w ręku ich wspólne zdjęcie, zastanawiał się, co zrobił źle? Oddałby wszystko, by ponownie byli razem, ciesząc się każdą wspólną chwilą.
Wszyscy myśleli, że był to związek idealny. Bez żadnych kłamstw, kłótni, a jednak..... Zniszczyło ich kłamstwo. Przez jedną nieprawdę, zepsuli to co było dla nich najważniejsze.
Kiedy jeden obwiniał się za wszystko, drugi uciekał. Uciekał przed ludźmi, rzeczywistością, światem. Czemu? Dlaczego błąkał się po ulicach wielkiego miasta, gdy w domu czekała na niego kochająca go osoba? Brak odwagi, aby spojrzeć w oczy?
Do niedawna jeszcze tak było. Obaj postanowili umrzeć. Umarli w smutku, żalu i samotności. Gdzie teraz są? Niebo czy piekło? A może są razem, ciesząc się sobą? Mimo iż umarli to są razem? Tego nie dowiemy sie nigdy. Zawsze zostanie to nieodkrytą tajemnicą. Nigdy też nie dowiemy się jakie było kłamstwo. Czy było warte tych wszystkich cierpień?
Świat jest pełen kłamstw. O tym przekonała się ta para....


,,Nieodkryta Tajemnica"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz