PsychoSexy: K-I-S-S-I-N-G
PsychoSexy: CHICKA CHICKA DEE
PychoSexy: DO ME LIKE A BANSHEE
MrPenguin: LOW BROW IS HOW
MrPenguin: SWIMMING IN THE SOUND
MrPenguin: OF BOW WOW WOW
PsychoSexy: Wow.
MrPenguin: PsychoSexy? To ostrzeżenie?
PsychoSexy: MrPenguin? To przedszkole?
MrPenguin: Jeśli masz coś do pingwina, masz coś do mnie.
PsychoSexy: Wow.
PsychoSexy: Dobrze, że lubisz Red Hot Chili Peppers. W innym wypadku pomyślałabym, że jesteś człowiekiem, który uciekł z psychiatryka, a lekarze latają za tobą z kaftanem bezpieczeństwa, aby uratować pingwiny przed gwałtami.
MrPenguin: Ja ich nie gwałcę. Po prostu je kocham.
PsychoSexy: Czyli jesteś człowiekiem, który uciekł z psychiatryka. Dobrze, że lubisz Red Hot Chili Peppers, mówiłam już o tym? Czuję się dzięki temu odrobinę bezpieczniejsza. Wiesz, jednak jestem wśród swoich.
MrPenguin: Też jesteś pingwinem?
PsychoSexy: Wow. :O
_
Zaczynam! Mam nadzieję, że coś po sobie zostawicie. :)
YOU ARE READING
Million Miles /l.h.
FanfictionMrPenguin: PsychoSexy? To ostrzeżenie? PsychoSexy: MrPenguin? To przedszkole? MrPenguin: Jeśli masz coś do pingwina, masz coś do mnie. PsychoSexy: Wow.