Rozdział 1

680 9 4
                                    

Pokłuciłam się z rodzicami. Zerwałam z chłopakiem, czas coś zrobić z życiem i zrobić to najlepiej. Siedzę na jakiś schodach od czyjejś klatki. Płacze. Potrzebuje pomocy,zrozumienia,ciepła. Trzeba to ogarnąć.
Usłyszałam głosy,głosy grupki chłopaków. Szli w moją stronę jeny pewnie do tej klatki! Patrząc na nich z daleka rozpoznałam śmiech, ten piękny szeroki uśmiech i zęby.. Boże to Krystian! Faktycznie tak było. Widziałam go z 2-3 lata temu gdy mieliśmy po 15-14 lat.. Podobał mi się. Ale to był zawsze taki cwaniaczek.. Taak.. Ale i tak mi sie podobał. Teraz widze Krystian to uroczy zabójczy przystojniak jeszcze bradziej! Praktycznie dorosły jest w moim wieku już 17 lat.. :) piękne ciało! 1.85 wysoki, i te same oczy rzadkie oczy.. w prawdzie ma chorobę heterochromię (różne tęczówki) ale to nic złego nie robi, tylko zabójczo wygląda! jedno oko jasnobrązowe z połową niebiańskiego niebieskiego a drugie całe prawie niebieskie z kapką mysiego koloru zawsze je pamiętałam! Włosy czekoladowe ułożone w góre i boki wygolone. Ma na sobie rurkowate czarne jeansy z górą bardziej luźną,biały T-Shirt i czarną bluzę z białymi wstawkami. Ma styl widać że o siebie dba. Wytarłam twarz z łez a oni podeszli i zaczeli się śmiać. Śmiać ze mnie.. Zwiesiłam głowe i to przeczekałam byłam zawiedziona. Znajomi odeszli a Krystian podszedł do mnie szturchną i chwycił za podbródek. Byłam w szkoku nie wiedziałam co zrobić.
-Riri? -powiedział ze szczerym uśmiechem Krystian
-Krystian..- odparłam
-Wspaniale,że cie widzę! Ale co się stało jesteś blada,zmarniała i lodowata! Chodź do mnie bo nie mogę na ciebie patrzeć kruszynko-powiedział z sympatią.
Oczywiście,że poszłam byłam w szoku i było mi zimno.
Chodź daj kurtke a tu masz herbatę-powiedział Krystian
Od kiedy on taki jest? Jejku..
Nie powiem fajnie mi sie zrobiło. Opowiedziałam mu wszystko. Ale zapytał o byłego tak nie chciałam tego tematu bo nie wiedziałam nawet dlaczego to zrobiłam nie umiałam powiedzieć.
O twój facet bo powiedziałaś że zrwałaś czemu?-zaciekawił się Krystian

Nie umiem tego powiedzieć ale było,mineło-zakłopotałam się

Związki się rozpalają i gasną.. Przykro mi..-powiedział i chwycił za ramie.

A.. A czemu się śmiałeś jak oni?- zapytałam z żalem

Takie grono,nie mogę być "gorszy" ważne że zainteresowałem się gdy poszli,ogólnie biegałem za tobą wzrokiem. -opowiadał i patrzył mi sie w oczy,usta, przyglądał mi się.

A.. Wiecej tak nie rób. -powiedziałam

Oczywiście prosze pani! Rozkaz!:)- usmiechną się od ucha do ucha.

KRYSTIAN:
Podobała mi się cholernie. Jak wyrosła! Piękna Riri.. Szczupła szatynka, niebieskie oczy, drobniutka, 1.68 jakoś,fit szalejeeee! A teraz ma na sobie sweterek szary i czarne rurki ze stanem z dziurami.. Mam na nią ochotę.

RIRI:
Opiekuńczy, widze jak wodzi mnie wzrokiem ale mam sweterek nie ma dekoldu ale widać że chce coś zrobaczyć,wbić się wzrokiem. Ciągle ocieramy się nogami pod stołem. Jak na pierwsze spotkanie to nawet się hamuje bo widze że coś jest na rzeczy.
Oblał mnie sokiem KURWA! wiedziałam że to drań od zawsze, jak mógł nic nie wymyśleć! A ja pod spodem tylko stanik. Super.

Przperaszam Riri! Zdejmij to ja wstawie pralke dam ci moją koszulkę.-zaproponował

Jaki uroczy! Poszłam do łazienki zdjąć sweterek ale zaplątał mi sie o łańcuszek wiec zawołałam Krystiana bo co mam zrobić. Krystian wpadł jak z procy! Powiedział że pociągnie od dołu cały sweterek i przez głowę. Tak zrobił i czułam tylko palce które zachaczyły o stanik i pociągneły wszystko..
KRYSTIAN:
Nie żałowałem tego czynu.

RIRI:
Troszkę zrobiło mi się głupio ale mnie przyciągną do swojej klaty i przytulił.

Wiem że się wstydzisz nie ma czego jesteś piękna (mówił opierając mi głowę o ramię) ale zobacz.. Teraz nic nie widać:))-żartował sobie

KRYSTIAN:
Czułem ją. Jej piersi,o moje. Jej nieregularny oddech. Uspokajała się.

RIRI:
Nie bałam się już. Był uroczy. Tylko jak się odklei to i tak zobaczy trudno..

Krystian zjeżdżał rękami w dół po tyłku zaczeło się. Wiedziałam że jest draniem. Kręciło mnie to.

Długi rozdział wiem. Ale już w następnych ogarne to chyba,że takie chcecie? To mój pierwszy rozdział gwiazdkujcie,komentujcie prosze! To dla mnie ważne. Drugi rozdział będzie dosyć szybko przed weekendem powinien być. ZAPRASZAM!

Wierny inaczejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz