Krasza

296 12 0
                                    

Jakbym chciał by wyglądały święta,
wychodzić z rodziną dobrze, nie tylko na zdjęciach.
Budzić przy ukochanej nad ranem, serio
i powiedzieć, że dziękuje jej za szczerą wierność.
Leżeć do południa, ona przykryje do stołu,
mam pannę do komedii i do horroru.
To z nią wybrałbym się do piekła i nieba,
kocham cie wiesz, więcej mi nie potrzeba.
Po tym jak przed tobą klęknę, założę ci pierścionek,
jak najszybciej się postaram, by wziąć cie za żonę.
Żebym nie musiał robić nic już, kocham,
uśmiech łez, kiedy patrze, dostrzec w twoich oczach.
Życie cudowne, to najlepsze życie,
święta, dzisiaj się uśmiecham nie krzyczę.
Odwiedzę daleką rodzinę, obejrzę choinkę,
i zanim się obudzisz ja od stołu zniknę.

Krasza - Nadchodzą Święta



Rap WersyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz