-Mamo -zaczynam, ale ona wydaje się mnie nie słuchać. Więc powtarzam- Mamo
Ona patrzy na mnie i nic nie mówi.
-Mamo ja wiem, że to boli ale nie możesz znów zamykać się w sobie - mówię pewnym głosem, a ona zakrywa rękami twarz i mówi ledwo słyszalnym głosem - Wiem.
Podchodzę bliże, siadam obok i wtulam się w nią. Czuję jej oddech na moim policzku, jest ciepły i miły. Nagle przywołują się wspomnienia gdy tata był jeszcze z nami. Robi mi się duszno i czuje tylko jak łzy spływają mi po policzku lecz szybko znikają za podbródekiem. Nie mogę, nie przy niej. Musze być silna -powtarzam sobie. Nie mogę pozwolić żeby znów zamknęła się w sobie.
Nagle do salonu wchodzi Caleb- mój starszy brat. On patrzy na nas i nic nie mówi ale ja wiem co zaraz powie.
Zawsze mówi to samo gdy nie wie co powiedzieć lecz nic z tego. Stoi nadal wpatrzony teraz w co innego. Patrzę na niego przez chwile i dostrzegam co przytkuło jego uwagę, jest to ramka ze zdjęciem rodzinnym. Wstaje szybko z kanapy i łapie go za rękę stoimy tak przez chwilę lecz on szybko wyrywa rękę z uścisku i wychodzi, za nim słyszę tylko trzask drzwi. Wychodzę z salonu lecz za nim zamykam drzwi rzucam spojrzenie na mamę i mówię - Bądź silna. Kocham cię. I zamykam drzwi.
Idę za Calebem do jego pokoju. Kiedy siadam na krześle i parze na niego widzę jaki jest słaby. Chce go jakoś pocieszyć ale prawda jest taka, że nie umiem. Więc podchodzę do niego i przytulam mocno. On kieruje na mnie wzrok i przyciska mnie tak mocno, że aż boli. To nic w porównaniu co on teraz czuję. Puszczam go i zaczynam:
- Caleb musimy być silni ... dla mamy -kończę niezbyt pewnym głosem.
On opuszcza głowę i przytakuje.
- A teraz idę spać jest już późno a ja mam za sobą ciężki dzień- mówię.
To prawda, padam na twarz.
- Możesz spać przy mnie? - pytam.
A on spogląda na mnie i mówi - Po to jest starszy brat.
Wydaje mi się, że zauważyłam lekki uśmiech na jego twarzy lecz szybko znika.
Przenosimy się do mnie i kładziemy w moim łóżku. Wiem, że to dziwne. Brat i siostra w jednym łóżku ?!?!
Ale to nie tak jak każdy sobie myśli. My po prostu pomagamy sobie nawzajem w ten właśnie sposób.
Gdy tak leżymy i wydaje mi się że już nie zasnę. On nagle pyta :
-Śpisz ?
-Jasne że nie. - odpowiadam. Leżymy tak jeszcze parę chwil i mam wrażenie, że już nic nie powie lecz nagle mówi :
- Tęsknię za nim.
- Ja też - odpowiadam.
CZYTASZ
• Never forget who you are •
Teen FictionTo było zupełnie inne nisz wszystko w moim życiu. Nie wiem do końca czy piękne czy głupie ale gdyby teraz ktoś się mnie o to zapytał odpowiedziała bym: ,, warto było ". Czy to głupie ? Może. Ale kogo to obchodzi ?! ○○○ To opowieść o zwykłej nastol...