Rano słyszę moją ulubioną piosenkę i...
Wait, wait...
Przecież to alarm.-Wyłącz to! Nie dajesz mi spać! - krzyknął mój ukochany braciszek. Sarkazm wyczuwalny na kilometr...
- I tak musisz iść do szkoły, a już 7.10 - odkrzyknęłamUsłyszałam tylko jakieś burknięcie ze strony Mark'a.
Dziś pierwszy dzień szkoły po wakacjach. Dlaczego wakacje nie trwają 3 miesiące ja się pytam? No dlaczego?Wstałam, wykonałam poranne czynności, przebrałam się i zeszłam na dół na śniadanie.
O 7.40 wyszłam z domu, uznałam, że pójdę na piechotę, bo dziś jest wyjątkowo ładna pogoda.
Doszłam do szkoły w 15 minut. Sięgnęłam do plecaka po plan lekcji. Co mamy dziś pierwsze? Matma. O nie i że ja mam myśleć o 8 rano? Muszę to jakoś przetrwać.
Niestety nie mam pierwszej lekcji z Lucy. Weszłam do sali, były w niej tylko 3 osoby. Udałam się na ostatnią ławkę.
Nie lubię być w centrum uwagi, więc wolę siadać z tyłu.Po 2 minutach zadzwonił dzwonek. Klasa zaczęła się zapełniać przez uczniów.
Zauważyłam, Luke'a zbliżającego się do mojej ławki. Modliłam się w myślach, że nie idzie wcale do mnie. Niestety moje modlitwy nie zostały wysłuchanie, bo już po chwili chłopak stał przy mojej ławce.-Mogę się przysiąść? - zapytał się z uśmiechem
-Okej - odpowiedziałam bez większego entuzjazmuPo chwili do sali weszła nauczycielka. W tym roku będzie uczyła nas nowa. Przedstawiła się i zaczęła przerabiać z nami temat lekcji.
Nie było mi dane słuchać nauczycielki, bo już po chwili dostałam liścik od mojego towarzysza.
Dlaczego jesteś dla mnie niemiła?
Zaśmiałam się na to pytanie, a on spojrzał na mnie ze zdezorientowaniem. Postanowiłam, że mu odpiszę.
Ty mnie się jeszcze pytasz? Co to była za sytuacja na korytarzu?
Po chwili mi odpisał.
A więc o to ci chodzi. Oj nie dąsaj się :) Chciałbym Cię lepiej poznać :D
Ponownie się zaśmiałam i odpisałam.
Twoje niedoczekanie.
Na moje szczęście zaraz zadzwonił dzwonek na przerwę. Szybko spakowałam książki i prawie wybiegłam z sali, gdy...