Rozdział 1 - Zapominając o Przeszłości

5K 162 50
                                    

Nie nowością było to, że Hermiona Granger potrafiła przesiedzieć całe dnie w Biblotece. Czas spędzony tym pomieszczeniu mijał jej
niezmiernie szybko, za co dziękowała Merlinowi. Ze swoimi przyjaciółmi, którzy również postanowili wrócić do Hogwartu, widywali się tylko w Wielkiej Sali w trakcie trzech posiłków dnia.

Oczywiście sama Ginevra nie była zadowolona z faktu, że tak rzadko mogła ją widywać. A gdy już to się stawało Hermiona wydawała się nieobecna. Fizycznie rzecz biorąc była z nią, ale psychicznie znajdowała się gdzie indziej. Rudowłosa z rodzinny Weasley tłumaczyła sobie, że Hermiona była zawalona obowiązkami Prefekta Naczelnego oraz nauką.

Dość tego!

Ginny ruszyła szybkim krokiem w stronę Hermiony, która właśnie szła Wielkiej Sali na drugi posiłek.

- Hermiona! - krzyknęła, nieco głośniej niż zamierzała.

Kasztanowowłosa Gryffonka obróciła się w tył i posłała Ginny pytając spojrzenie. Kiedy była już wystarczająco blisko, Ginevra zaciągneła Hermione na bok, z dala od ciekawskich spojrzeń.

- Ginny co...

- Mam już dość tego, że za każdym razem, gdy staram się do ciebie przybliżyć, ty mnie odsuwasz - zaczęła, biorąc głęboki wdech. - Staram się ciebie zrozumieć, dać czas, ale to na nic. Zaczęłaś nas wszystkich ignorować. Codziennie chodzisz do tej głupiej Bibloteki. Odkąd zaczął się rok szkolny, zmieniłaś się i ...

Hermiona, która do tej pory ze spokojem słuchała słów Ginevry, spojrzała z politowaniem na dziewczynę.

- Tak, Ginny zmieniłam się - odparła oburzona. - Każdy się zmienia. Wojna dała nam wszystkim w kość i dobrze o tym wiesz. Więc dlaczego masz mi za złe, że ja też się zmieniłam?

Ginevra nie wiedziała, co ma odpowiedzieć. Zabrakło jej na chwilę słów. Przecież chciała tylko porozmawiać i wszystko wyjaśnić, ale nadzwyczajnie Hermiona nie miała takiego zamiaru.

- Nie mówię, że to źle, że się zmieniłaś - odpowiedziała po chwili, wzdychając. - Ja po prostu chce wrócić do tego czasu, gdzie razem rozmawialiśmy o chłopakach. O tym jak rozamialiśmy o tych wszytkich przygodach, które przeżychaś z Harrym i Ronem. Chciałbym wrócić do tych czasów, Herm.

Dziewczyna, słysząc swoje przezwisko, powstrzymała się od prychnięcia. Nie lubiła gdy ktoś mówił do niej skróconym imieniem.

- W tym rzecz, Ginny. Ja nie chcę wracać do tego. Nie chcę stać w miejscu, jak ty - odpowiedziała. - Idę naprzód, Gin. Ty też powinnaś.

Rudowłosa prychnęła niezadowolona.

- O czym ty mówisz? Wcale nie stoję w miejscu! Po prostu chce, żebyś wróciła do normalności! Chcę, żebyś była taka jak wcześniej.

Hermiona, zrezygnowana pokręciła głową na boki.

- Zważasz tylko na swoje potrzeby. Masz gdzieś to, że nie chce wracać do tego, co było - Ginny wzdrygneła się, słysząc chłodny głos przyjaciółki. - Powinnaś pogodzić się z tym, że to było kiedyś.

Po tych słowach Hermiona odwruciła się i ruszyła w stronę Wielkiej Sali, jakby ta rozmowa nie miała miejsca. Usiadła na szarym końcu, zadziwiając tym wszystkich. Można było usłyszeć szepty:

Czy ona się właśnie oddaliła od swoich?

Czy to na pewno ta Hermiona Granger?

Dlaczego nie siedzi ze swoją paczką?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 28, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Upragnione  niebo |DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz