„Luanno,
Dziękuję Ci za każdą sekundę, którą ze mną spędziłaś. Dzięki Tobie nieświadomie zacząłem się zmieniać. Może nie tak efektownie, jak bym chciał ale...
Świadomość, że odeszłaś ze szkoły dlatego, że dałem się sprowokować jest dla mnie strasznie męcząca. Wyrzuty sumienia nie dają mi żyć. Dlatego ciężko pracuję by po prostu nie myśleć o mojej porażce.
Dopiero po Twoim odejściu zrozumiałem, że byłaś dla mnie szansą. A ja ją zaprzepaściłem.
Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy.
Spojrzę w Twoje szarobłękitne oczy, a Ty wykrzywisz usta w ironicznym uśmiechu. Uniesiesz brwi gdy wręczę Ci ten notatnik o Tobie.
I będę miał nadzieję, że mi wybaczysz."
Harry
X
W ten sposób żegnamy się definitywnie z historią Luanny (lub Gwen, jak kto woli) i Harry'ego. Mam nadzieję, że polubiliście ich tak samo mocno jak ja :)
Zapraszam na swój profil, może któraś z moich prac Was zainteresuje x
~ earnest
CZYTASZ
realistyczny portret ▲ h.s. [bonus] ✔
FanfictionHarry stracił Luanne, więc czuł jej obecność tylko na papierze bonus do "karykatura" ©2016; diverpunk