To był zwykły najzywklejszy dzień przynajmniej tak mi sie wydawało obudziłam się jak zwykle o 6:50 zjadłam śniadanie ubralam się i umylam zęby o 7:25 wyszłam do szkoły z moją przyjaciółką Olą.
Doszliśmy do szkoly na 8:15 spóźniliśmy się już na 1 lekcje naszczęście mieliśmy godzine wychowawczą. Wszystkie lekcje leciały strasznie wolno. Nareszcie lekcje były skończone wróciliśmy razem do domu. Ola mieszka 2 domy dalej. Kilka godzin później nastał wieczór bylam sama w domu ponieważ moja mama i tata byli w pracy do późna a siostra była u koleżanki więc siadlam w pokoju i strasznie sie nudzilam myslalam ze juz nic sie nie zdarzy ale nagle światło zaczelo samo zgaszac a radio samo grac nie wiedzialam o co chodzi ale sie strasznie przestraszyłam i ze strachu schowalam się pod łóżkiem.