Ona jest nowa. Widzę ją codziennie. Wpadam na nią przynajmniej kilka razy, a może po prostu za nią chodzę. Prześladuję. Jest inna niż wszyscy. Ma w sobie coś co mnie do niej przyciąga. Jakiś rodzaj światła. Coś dobrego. Ale wolę się do niej nie zbliżać. Bo wiem, że zrobię to co z pozostałymi. Po prostu zniszczę lub zmiotę z powierzchni ziemi. Ludzie, którzy się do mnie zbliżają są z góry skazani na cierpienie.
W Sydney jestem od nie dawna. Właściwie jestem tu tylko, dlatego, że matka dostała pracę. Szkoła jest jak każda inna. Ale jest też coś dziwnego. Ten chłopak. Blondyn z kolczykiem w wardze. Patrzy na mnie choć wydaje mu się, że tego nie widzę. Nie jest zbyt dyskretny. A może to mi się wydaje? Może zwariowałam? Jednak chce być jak najdalej od niego. W jego spojrzeniu widać coś dziwnego, zimnego. Choć może to tylko pozory, bo przecież nikt jeszcze nikogo nie zabił wzrokiem. Wydaje mi się, że przesadzam jak zwykle.
------------------------
Pismo pochyłe - perspektywa Luke'a
Pismo zwykłe - perspektywa Amber
YOU ARE READING
The Dark Mind /// L.H.
FanfictionCzy kiedykolwiek pomyślałeś jak duży wpływ ma na ciebie inna osoba? Jak wiele może w tobie zmienić, a jednocześnie zniszczyć wszystko co w tobie dobre? Są osoby, które potrafią sprawić, że twoje demony wezmą nad tobą górę, że przegrasz nawet walczą...