Louis obudził się z samego rana , aby wybrać odpowiedni strój. Nie chciał zmieniać swojego stylu dla jakiegoś snoba , biznesmena aczkolwiek zdawał sobie sprawe , że jego styl jest dość nietypowy . W końcu zdecydował się na szarą koszule i czarne rurki . Przeglądał się w lustrze i stwierdził , że może tak wyjść. Zadowolony zrobił zdjęcie i wysłał do Nialla jego najlepszego kumpla , po chwili otrzymał ofpowiedź " Stary co ci się stało ?!" Chłopak zaśmiał się i prędko zszedł na dół , by jak najszybciej wyjść na rozmowę . Jeszcze brakowało tego żeby się spóźnić - pomyślał. Wsiadł do swojego mercedesa od razu włączając swoją ulubioną piosenkę : "Drunk in love " . Tak kochał Beyonce.
Droga minęła mu szybko . W drodze do windy powtarzał sobie co ma powiedzieć , by się nie zbłaźnić . Tylko spokojnie - uśmiechnął się , bo zalała go fala pewności . Winda zatrzymała się na drugim piętrze. Dam z siebie sto procent. Szatyn rozglądał się po korytarzu , w końcu dostrzegł recepcje , na krześle siedziała tleniona blondynka , popijająca kawe. Louis podszedł do niej i odchrząknął :
- Mogłabyś mi powiedzieć , gdzie znajde pana Stylesa ? Próbował być miły ale jego ton chyba zdradzał wszystko.
Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem i odparła :
- Drzwi numer 124 , zobaczysz szyld z napisem : Dyrektor ,mam nadzieje , że sobie poradzisz - mrugnęła porozumiewawczo.
Louis pokiwał głową i prychnął pod nosem . No chyba nie myślała że ma szanse . Jeśli szatyn by mógł wykrzyczałby wszystkim dziewczynom że woli penisy ale nie chciał na razie ryzykować. Rozglądał się za gabinetem . Jest ! W końcu . Zapukał lekko . Usłyszał głośne "Proszę ! "Niewachając się nacisnął klamkę. Jego oczom ukazał się facet z brązowymi lokami . Jego loki to nic , ponieważ kurwa jego oczy . Można zatracić się w tej zieleni .
- Dzień dobry nazywam się Louis Tomlinson i byłem umówiony na rozmowę klasyfikacyjną na pana asystenta - młodszy niepewnie wyciągnął dłoń w kierunku dyrektora .
- Witam . Harry Styles , ale to wiesz . Siadaj Louis - silnie uścisnął dłoń.
- Na początku chciałbym żebyś zapoznał się z wytycznymi . Przejrzałem twoje referencje i jestem zadowolny , nie musze się dłużej zastanawiać w wyborze . Więc czytaj umowe i podpisuj - Starszy uśmiechnął się ukazując dołeczki.
Jestem w niebie - pomyślał Louis.
Ich rozmowa trwała jeszcze 30 minut , rozmawiali o szczegółach , nowych obowiązkach młodszego . Na koniec znów uścisnęli sobie ręce z uśmiechami na ustach. Tomlinson pierwszy raz wracał do domu zadowolony ,że wreszcie odpędzi się od problemów finansowych i nie będzie musiał być zależny od rodziców i Nialla.

CZYTASZ
Sweet Lie ( Larry Stylinson)
FanfictionHarry ma 26 lat , własną firmą i łatkę kobieciarza . Louis to 18 letni chłopak z dość nietypowym wyglądem : czerwonymi włosami , piercingiem i tatuażami . Idzie na rozmowe o prace do : Styles creation. Jak zmieni to jego życie ? Przekonaj się!!