To dopiero początek.

49 5 0
                                    

Sara miała wtedy około 3 lata kiedy wszystko się zaczęło. Była mała, niewinną dziewczynka, której życie zaczęło się stopniowo walić.

_____________________________________

Dziś mam 13 lat i moje bezsensowne życie jeszcze się nie naprawiło. Pamiętam jakby było to wczoraj. Leżąc na łóżku usłyszałam dźwięk dzwonka. Moja mama pobiegła zdenerwowana-mam na myśli ostre wkurwienie- otworzyła drzwi w których stał pijany ojciec. Wtedy po raz pierwszy go takiego widziałam. Udawałam że śpię ale słyszałam wszystko doskonale. Słowo po słowie, krzyk po krzyku. Byłam przerażona..poprostu.
Następna historie związana z moim "wspaniałym" ojcem pamiętam tak doskonale jak poprzednia. Była to wiosna, mój tata jak zwykle znikną gdzieś na nieokreślony czas. Po paru godzinach włączenia się wrócił ze szwami na twarzy.. Mam ten obraz do dzisiaj. Ciągle widzę moja mamę z tatą w łazience zdejmując mu szwy. Inni mogą pomyśleć że mogło być gorzej mogły wogole nie wrócić ale uwierzcie dla 4 letniego dziecka to przerażający obraz.
Moje "męki" związane z ojcem się jeszcze nie skończyły. Będzie jeszcze gorzej.. Nie życzę nikomu by to przeżył

_____________________________________

Mój tata gdy miałam 4 lata rozwiódł się z mamą. Od tego czasu miał parę kobiet ale żadna z nich nie była taka jak mama. Wkoncu zamieszkał z pewna Kobietą, Beata. Miała ona córkę o rok starsza ode mnie. Ich życie rodzinne wydawało się normalne chodź wiem że nie było. Tata często dzwonił do mnie pijany, nie miał alimentów bo mówił że Jego partnerka wszystko mu zabrała.Wtedy mu nie wierzyłam znałam bardzo dobrze historie Beaty. Gdy miała ona 15 lat jej ojciec udusić jej matkę a ona musiała na to patrzeć. Opowiadała mi różne historie na temat swojej rodziny. Jedna pamiętam doskonale dotyczyła ona tego że gdy Beacie rodziła się jej córka jej mąż -z którym się rozwiódła- nie mógł być przy porodzie i wtedy poczuła ona dotyk na jej ramieniu i szept swojej mamy mówiący "Wszystko będzie dobrze Beatko nie martw się,twoja córka urodzi się zdrowa i piękna". Uwierzcie mi że dla mnie słysząc ta historie było to niemożliwe ponieważ nie wierzę ani w Boga ani inne kurestwo. Ale o dziwo uwierzyła jej poprostu może dlatego że mówiąc ta opowieść płakała jak małe dziecko no nie wiem.. Poprostu cos w tym było. Wracając do mojego taty,pewnego dnia nocowalam u niego. Było to lato i podajrze miałam wtedy 9 lub 10 lat więc rozum miałam dzieciaka. Razem z koleżankami mojej siostry przyrodniej nudzilysmy się więc gralysmy moja ulubiona,malutka piłeczka która miałam zabrać na wyjazd do Giżycka który był dwa dni po nocowaniu. Niestety piłeczka wpadła do rynny. Wszystkie stwierdziliśmy że jak przyjdzie mój tata to ja wyjmij więc wróciliśmy do domu. Tam Beata powiedziała nam że ojciec już dawno skończył pracę i jest pijany z załamanym głosem spytała "Czy wolisz żeby wszedł czy nie wchodził do domu. Ostrzegam cie ze nie jest on spokojny gdy wypije to tylko twoja decyzja". Po chwili zastanowienia odpowiedziałam że możemy go wpuścić. Gdy tylko dzwonek zadzwonił do drzwi zaczęło robić się pierdolone piekło jakiego nigdy nie widzialam...

Nendzne ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz