1 Wtorek ;-;

213 31 81
                                    

PRZEPRASZAM OD RAZU ŻE NIE MA WSZYSTKICH ALE JEST NAS BARDZO DUŻO.

Słoneczny dzień.Dziś miała być pierwsza lekcja w terenie.Prowadził ją Pan (?) Foxy.Był to najmłodszy nauczyciel nie wprawiony w nauczanie.Lepiej walczył,mordował,biegał itd.

P (Susan The Psycho):Eloo Melo
L.Jk:Siema.
Alex:Hejoo.
Ps (Psychica Rabidus Daemon):Foxy się spóźnia ;-; Tak jak połowa uczniów.
P:Może ma coś do załatwienia.Ide podokuczać Jeff'owi.

Psycho idzie z nożami w kierubku Jeff'a.Atakuje go nożami.Jeff Drze ryja.

F (Foxy):Zostaw Jeff'a.

Pdycho idzie ze speszoną miną za nauczycielem i resztą uczniów.

Z:Heeeeeeej.
N:Elosz.
L:Sieloł.
Luu:Heloł :3
Ew (Ewa):Hej..
Z:Siemqa!
N:Co tam u was?
L,Luu,Z,Ew:Jakoś leci a u ciebie?
N:Spoko..

W tym czasie na dworzu.

PN:Heej :)
Jen:Hejo :D
Del:Siemata 😊
PN:Słyszałyście jak Jeff krzyczał? :")
Del,Jen:Tak :")
Add:Elo.
Sat:Siema *-*
Mtp:Elo Dziewczyny.

Rozmowa jakoś leciała w tym czasie spóźnialscy.

AK:Eloo
GK:Heeej
S (Springy):Elo Kamilcza :3

Lekcje się rozpoczęły.Wszyscy zabrali broń i pobiegli w teren.Każdy walczył z każdym.Najbardziej ucierpiał Jeff.Dziewczyny mu dokuczały z powodu jego głupoty.Lekcje się skończyły.Wszyscy wrócili do willi..Na ścianach szkoły wisiało ogłoszenie:

Ogłoszebie Parafialne.
W sobote odbędzie się impreza.Dj to Toy Boonie i Boonie.
Życzymy miłego zabijania i uczenia się.
Rada szkoły.

Przepraszam że krótki!!!Postaram się robić dłuższe ale robiłsm na szybko żeby był.

Szkoła MordercówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz