Na początku chciałam was przeprosić, że mnie tyle nie było, ale był to trudny okres w moim życiu. U mnie wiele się zmieniło. Byłam znowu w szpitalu psychiatrycznym, tylko że tym razem w Warszawie, 3 tygodnie wyjęte z życia. Poznałam tam wiele wspaniałych ludzi, lecz czy pobyt mi pomógł? Nadal zmagam się z fobia społeczna, z myślami samobójczymi, z okaleczniem. Jest ciężko, czasem bardzo ciężko, do tego mam objawy dwubiegunówki. Zawaliłam szkołę, dzisiaj miałam egzaminy poprawkowe . Co u mnie? Poznałam wspaniałą dziewczynę, z którą jestem w związku, odnawiam kontakty ze starymi znajomymi. Chciałabym napisać, że jest dobrze ale niestety nie jest dziś miałam złe myśli, chciałam ze sobą skończyć, na szczęście mój skarb był przy mnie. Przepraszam, że piszę tak chaotycznie, ale jestem pół żywa. PS. Zrobiło mi się bardzo miło, jak przeczytałam wasze komentarze. Pamiętajcie, że nie jesteście sami. Jeśli ktoś chciałby, porozmawiać prywatnie to piszcie, zawsze wysłucham.

CZYTASZ
Depresja. Moja historia.
RandomJak możecie zobaczyć po tytule, będę tu opisywała moją walkę, trudną codzienność z depresją. Jeśli ktoś ma tą chorobę, albo chce po prostu poczytać, Zapraszam. Chociaż nie wiem czy zasługuje na wasz zmarnowany czas. Więc teraz trochę o mnie mam n...