To działo się mniej więcej minionego lata w 2012 roku. Była godzina 17:00 dzień wyprowadzki do nowego domu na wsi. Mieli spędzić tam dobre całe życie i lato, ale nie doczekali tam nawet tygodnia. Engie (czytaj Endżi) była najmniejsza z tego co wiem miała 8 lat. Jej siostra o dwa lata starsza Roksana miała 10 lat. Ich rodzice mieli po 30 lat. Żyło im się dobrze, ale pewnego dnia przyszedł list od ADM'u, że w lipcu kończy się umowa o mieszkanie. A był 30 czerwca, więc mieli mało czasu na wynalezienie domu w okolicy Wrocławia. Ale gdy tata Engie i Roksany szperał w internecie znalazł kuszącą propozycję. Dom na wsi 200 km. stąd w małej wiosce, DO DZIŚ NIE NADANO JEJ NAZWY
stał domek, stary, ale jeszcze się trzymał. Cena była, nie powiem, że była mała, ale też nie za duża. Domek kosztował 2 i pół tysiąca. 4 sypialnie, duży salon 40 m. duża kuchnia 10 m. toaleta w miarę też 8,5 m. Jak można byłoby się nie skusić? Dla Engie była to smutna sprawa, dla Roksany też, ale nie, aż tak smutna jak dla Engie. Rodzicom zajęło pakowanie 4 dni, tak ADM był wkurzony, ale dali im najwięcej to 4 dni. Rodzina z Wrocławia im pomagała, a również się żegnała. Gdy nadeszła ta chwila i godzina 17:00 Engie poczuła dziwne, nowe uczucie, uświadamiające jej, że tam w tym nowym domu wydarzy się coś złego. Engie mówiła to wielokrotnie rodzicom, ale oni przekonywali ją, że będzie wszystko dobrze. Roksana miała z tego straszny ubaw, z czego pokłóciła się ze swoją małą siostrą. Gdy byli już na miejscu Engie miała znowu takie samo uczucie jak wtedy, ale tym razem bardziej mocniejsze. Mówiła znowu to rodzicom, ale powtórzyło się to co wtedy. Nagle napis domu oderwał się. Engie i Roksana były trochę przerażone, ale rodzicom udało się je uspokoić.
◘ OD AUTORA ◘Jest późna godzina więc reszta rozdziałów jutro :) Miłego czytania :)
CZYTASZ
Niezapomniane Lato
HorrorZapraszam do lajkowania i komentowania :) (chodzi o miłe komy ;) )