I.

51 4 1
                                    

,,My mama don't like you, she like every one" - usłyszałam dziwięk mojego budzika. Wyłączyłam go. Spojrzałam na godzinę była szósta dwa. Zastanowiłam się dlaczego tak wcześnie ustawiłam sobie budzik. Oooo pamiętam mam występ do.... zaraz do czego? O, mój boże jutro premiera!!! Przypomniałam sobie, że dziś nagrywamy reklamę w której występuje po raz pierwszy. Pierwszy raz na castingu dostałam się i byłam zachwycona, ale teraz leże w łóżku i strasznie się stresuje.
Tak ogólnie to chodzę do szkoły filmowej, gdzie przygotowują mnie do bycia aktorką. No dobra pora wstawać. Zeszłam na doł w mojej polarowej piżamce jednorożca i zrobiłam sobie kawę. Od razy przyplątała się do mnie Lucy. Lucy to mój kot. Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam błękitne niebo i jasne słońce. Aż chciało się wstawać. Poszłam na górę i założyłam jasne rurki i białą bluzke. Rozczesałam włosy, zrobiłam make up. Chwyciłam torbę i założyłam mój beżowy płaszczyk, a do tego czarne buty do kostki na obcasie i czarny kapelusz.

Na przystanku sprawdziłam godzinę był szósta pięćdzieśąt dziewięć, a autobus siódma jeden. Wyjełam z torby słuchawki i podłączyłam do telefonu, puściłam ,,Stiches" Shawn Mendes.

Gdy weszłam do studia wszyscy czekali tylko na mnie.
- Kriss, jak dobrze, że jesteś. Masz świetny make up, czyli nie musimy ci robić nowego -powiedziała Lissa ciągnąc mnie przez studio.
- Dziękuję - odparłam.
- Anne! Mam Kriss możemy zaczynać!- krzykneła.
Stanełam na białym tle i zaczełam mówić swoją rolę. Chyba dobrze poszło, bo nie musiałam tego powtarzać.
- Kriss było świetnie gratuluję. O to twoja zapłata - wyciagneła rękę i dała mi kopertę. Zajrzałam do środka było tam pięć stów.

Napisałam do Nadie, żebyśmy spotkały się w sturbucksie. Jest ósma, to mam jeszcze godzinę do zajęć z dykcji w mojej szkole.

Po dwudziestu minutach..
- Hej, Kriss! - zawołał znajomy głos, to Nadie!
- Cześć! - odpowiedziałam.
- Jak reklama? - spytała.
- Dobrze. A teraz zamówmy coś bo mam zaraz zajęcia - powiedziałam do Nadie, a ona skineła głową.

Mam nadzieję, że się podoba i przepraszam za błędy jeśli są. Będzie dalszy ciąg postaram się to uzupełniać regularnie.

Dziennik Typowej NastolatkiWhere stories live. Discover now