Dziś był przecudowny dzień!
Budzik obudził mnie o 7:30.
Poleżałam na łóżku jeszcze pięć minut.
Wstałam i poszłam do toalety się odświerzyć.
Zdjełam piżamę i weszłam pod prysznic. Po 10 minutach wyszłam spod prysznica i ubrałam się w czyste ubranie. Rozczesałam włosy, a następnie zeszłam na śniadanie. Mama i tata dawno byli już w pracy. Mój starszy o 2 lata brat Kamil był już w szkole. Po śniadaniu poszłam szybko na górę i się spakowałam. Po jakimś czasie zaszła po mnie moja najleprza przyjaciółka Karolina. Założyłam buty i kurtke, a potem wyszłam z domu z Karoliną. Doszliśmy do szkoły w 10 minut. Wszystkie lekcje były strasznie nudne. Gdy zbliżała się ostatnia lekcja, Karolina zaproponowała żeby po szkole pójść do kawiarni. Zgodziłam się. Zadzwonił dzwonek. Pośpiesznym kroniem z Karolą poszłyśmy do szatni po kórtke i buty. Gdy wyszłyśmy ze szkoły odrazu skierowałyśmy się w stronę kawiarni. Weszliśmy niepewnym krokiem do pomieszczenia i uśadłyśmy przy jednyz z stolików. Gadałyśmy długo o szkole,ubraniach,modzie itp. Nagle wszedł przez drzwi wysoki niebieskooki brunet o jasnej cerze. Miał na oko lat 16. Skierował się w stronę naszego stolika. Podszedł do mojej przyjaciółki i przywitał się z nią. Chwile jeszcze z Karoliną pogadał , a następnie wyszedł. Spytałam się Karoli kto to był. Odpowiedziała , że był to Michał. Dodała jeszcze, że był to jej kolega od przedszkola. Zainteresował mnie brunet. Posiedziałyśmy jeszcze chwile, a potem Karola odprowadziła mnie pod mój dom i pożegnałam się z nią. Weszłam do środka i rozglądałam się po pokoju, ale było pusto. Poszłam więc do swojego pokoju, odpaliłam laptopa i w wyszukiwarke wpisałam Facebook. Przeglądałam tablice. Myślałam o Michale. Pomyślałam też że mogłabym go znaleść na fb, ale nie znałam jego nazwiska.
Odłożyłam laptopa i poszłam do kuchni coś zjeść. Nie mogłam przestać myśleć o brunecie. Chyba się zakochałam ❤. Chociasz dobrze go nie znałam. Zapomniałam wspomnieć, że mam pieska, który wabi się pablo. Nudziłam się więc wyszłam z pablo na spacer. Przechadzałam się po parku. Nagle z daleka dostrzegłam niebieskookiego bruneta. To był Michał. Usiadłam na ławce, a on zbliżał się w moją stronę. Usiadł obok mnie. Po chwili zaczoł ze mną rozmawiać.
-Ślicznego masz pieska. Jak się nazywa?
-Pablo.
-Śliczne imię. A jak ty się nazywasz?
-Ewa.
-Też śliczne imię.- i uśmiechną się do mnie-A ty to chyba jesteś Michał?-powiedziałam.
-Tak, a skąd wiedziałaś?
-Spytałam się mojej przyjaciółki. Raczej ją znasz. Nazywa się Karolina.
-Ta to moja dawna kumpela jeszcze z czasów przedszkola- i rozmawialiśmy tak chyba z pół godziny. Potem zadał mi pytanie.
-Co robisz jutro wieczorem?
-Aktualnie nic
-A może miała byś ochotę się jutro gdzieś wybrać naprzykład do kina lub coś?
-Jasne niema sprawy. To o której się widzimy?
-Może o 19?
-Ok.-potem odprowadził mnie do domu. Weszłam do domu i był już tam Kamil. Zdiełam buty i kórtke. Poszłam do kuchni by zjeść kolację. Mama z tatą powinni wrócić dopiero o 22. A była dopiero 21. Poszłam do swojego pokoju podłączyłam telefon do ładowania, podłączyłam słuchawki i włączyłam bardzo głośno muzykę.
Zasnełam.------------------------------------
Oto pierwszy rozdział mojej książki. Trochę krótki, ale następnym razem postaram się o dłuższy. Miłego czytania moich wypocin :D
Z góry sory za tą ortografię
