-jasne Zelo , pytaj o co chcesz ja wszystko ci odpowie...
-czujesz cos więcej do Daehyuna oprócz zwykłej przyjaźni ?- przerwał mi odpowiedź , okropnym pytaniem ....
-nie , dlaczego o coś takiego pytasz ?
-bo jeśli tak ... To śpiesz sie bo . go możesz stracić , przez jakąś dziewczynę - chłopak wyszedł , a ja ? Zastanawiłam się nad jego pytaniem ....i odpowiedzią .
Nastepny dzień .
Obudziłam sie w maire dobrze ...zostałąm obudzona w miarę dobrze przez chłopaków . Do pokoju wbiegł mi Jungup , że jest późno i chce zjeść bo jest strasznie głodny , a ja oczywiście musiałam mu przygotować śniadanie ...ehhhhhh!!!!
W kuchni czekał już Zelo , Yongguk , głupi Jungup i CHimhan .
-Ej chłopaki - powiedziałam kładąc im jedzenia na talerze
-ej dziewczyno - powiedział Chimhan z jakiem w buzi ....
-ja dziś wychodzę o 21:00 i nie będzie mnie w domu na noc , jutro wrócę
-ok tylko na siebie uważaj - odpowiedział mój brat
-zaraz , zaraz ... gdzie ty niby idziesz ? - do kuchni wszedł nagle Daehun
-na imprezę
-nigdzie nie idziesz - odpowiedział biorąc jedną z moich kanapek
-a to niby czemu - odebrałam mu ją
-no bo nie , sama nie będziesz tam chodzić - wziął mi ją z powrotem
-nie będziesz mi mówić co mam robić , jestem już pełnoletnia i mogę chodzić gdzie ...
-nie idziesz kurwa powiedziałem !!! - chłopak zaczął krzyczeć na co mój brat stał od stołu
-ej uważaj co mówisz do mojej siostry ...- powiedział YONGGUK
-to ty uważaj co do mnie mówisz !!! Niby jesteś jej bratem a pozwalasz jej na takie coś !!!
-jest odpowiedzialną dziewczyną
-ale ty nie odpowiedzialnym bratem !!!- Daehyun za całej siły uderzył w blat
-Dae !!! Uspokój się , nie możesz jej zabronić tam pójść - odezwał sie Zelo
-Hyuna - Dae skierował sie do mnie - jeżli pujdziesz ... nie przychodź juz do mnie - wyszedł
-i co zrobisz ? - spytał sie Jungup jedząc śniadanie
-chyba dobrze wiecie
-pójdziesz ?
-nie dziś chłopaki , nie dziś....
Wróciłam , zapłakana do pokoju . Bardzo chiałam tam pójść . Ale postanowiłam zostać , tylko dlatego idioty.
Ktoś wszedł do mojego pokoju . Oczywiscie Dae .
-Wyjdź stąd - powiedziałam dalej płacząc
-zostałaś ...
-wyjdź !!!! - zamiast słyszec zamykające sie drzwi , słyszałam kroki zbliżające sie ku mojej osoby . Nagle poczułam jego dłonie na moich biodrach , które przysuwały mnie do niego .
-Wiesz , że jesteś dla mnie najważniejsza , ja się o ciebie prostu boję ...- głaskał moje włosy
-wiem , liczy sie to dla mnie , ale...
-ale ? - złapał mój podbródek ,i uniósł w górę - patrz mi w prosto w oczy jak do mnie mówisz proszę ...
-ale , wstydzę cię - powiedziałam czerwieniąc się
-hah , a czego kochana ? Może ? mnie sie wstydzisz ? Doprowadzam cię aż do takiego stanu ? - zaczął zjeżdżać po moim kolanie ręką
-weź mnie nie denerwuj , wiesz że nie lubie patrzeć każdemu w oczy kretynie - wyszłam z jego uścisku
-haha... oj serniczku - usiadł obok mnie - wiesz , że żartuje , przecież nie mógłbym niczego z tobą zrobić
-ze mną zrobić ? czemu nie
-no bo jesteśmy rodzeństewem , jesteś moją młodszą siostrą Hyuna
-ale wiesz , ze tak naprawdę nie ... chyba nie zapomniałeś o tym nie ? - chłopak spojrzał na mnie unosząc brew
-yyy, no wiem , ale do czego teraz zmierzasz ?
-ja ? do niczego Dae
-no ale ... pwiedziałaś to tak , że zrozumiałem że ...
-że co ?
-no , że jako byś chciała coś ze mną zrobić ...- spuścił głowę w dół
-eeee... wiesz , może o tym zapomnijmy
-dobry pomysł , wiesz , ja już pójdę
-stój - złapałam jego dłoń - zostaniesz ze mną do póki nie usne ?
-czywiście - uśmiechnął się - wiesz ...może razem pójdziemy kiedys na imprezę ?
-hah , dobrze - Daehyun pocałował mnie czule w czoło i usnełam
YOU ARE READING
MY FRIEND MY LOVE B.A.P
Random-Dae ?- spytała zwykła siedemnastoletnia dziewczyna , lecz najważniejsza osoba w jego życiu -Tak Hyuna , razem na zawsze Opowiadanie o sześciu chłopakach , którzy mogliby oddać za siebie nawzajem swoje życie , oraz o dziewczynie , która jest jedn...