Odrazu zobaczył mnie i....
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
-Ładnie wyglądasz-powiedział
Nie umiałam się powstrzymać i krzyknęłam.
-Uh... Spokojnie-przytulił mnie i zemdlałam...
*Time Skip*
Obudziłam się w pokoju. Ale nie moim.
Po chwili zorientowałam się że to pokój Leo!
'Musiałam zemdleć' (myśli zaznaczane są 'tym')
Zobaczyłam Leo wchodzącego do pokoju ze słoikiem nutelli i naleśnikami.
'Aaaa Leo'
Tuż za nim wszedł Charlie. Ja jednak zawsze wolałam Leo.
-Hhhhejjj kkkkttóra jest gggodzinna-jąkałam się
-12:40-odpowiedział z uśmiechem mój idol-Naleśnika?
-Poproszę-poprosiłam
Charlie poszedł po bitą śmietanę. Zaszedł Leo od tyłu i nałożył mu bitą śmietanę na włosy.
-hahahahahaha-zaśmiałam się
-Ha.Ha.Ha-udał śmiech
Wziął słoik z nutellą i łyżkę i nawalał nutellą w Charlie'ego.
Ja nie chciałam stać bezczynnie i patrzeć na bitwę jedzeniową. Wzięłam naleśniki i zaczęłam nimi miotać. Skończyły nam się bronię.
Leo zaczął mnie łaskotać a Charlie jego. Teraz była bitwa na łaskotki. Wszyscy poszliśmy się umyć. W trakcie mojego kąpania się.......