Pół roku później- Pan z historii znowu zrobił kartkówkę, jeszcze jedna jedynka i chyba będę musiała się z tobą pożegnać - powiedziała Lilly wchodząc do jadłodajni.
Od razu skierowałyśmy się po tace z jedzeniem, serwują dziś jakąś papkę, ale czego można się spodziewać po śmierdzącej, taniej stołówce w szkole? Dobrze, że mam ze sobą kanapki, które wczoraj przygotowała mi ciocia.
Siadamy przy stoliku tuż pod oknem, pogoda jest wyjątkowo piękna jak przystało na wiecznie padający Londyn.
Sięgam do torby po lunch z nadzieją, że kanapki, które mam są dzisiejsze. Moje nadzieje legły w gruzach. Znalazłam tylko spleśniałe kanapki z serem.
Jestem taka głodna, rano nie zdążyłam zjeść śniadania w domu, stwierdzam, że jednak skuszę się na stołówkowe jedzenie. Czuję, że będę tego żałować, ale raz się żyje.
Po odebraniu swojej porcji makaronu z serem ( przynajmniej wydawało mi się, że to ser ), udałam się z powrotem w stronę naszego stolika. Mijając szkolną elitę straciłam równowagę, oczywiście nic by się nie stało, gdyby nie Molly szkolna gwiazdka, która siedziała ze swoją nieodłączną świtą pustych blondynek, podstawiła mi haka.
Mogłam się tego spodziewać. Cała zawartość mojego talerza wylądowała na ulubionej koszuli w kratę.
Nie narażając się szybko podniosłam się z podłogi i wybiegłam z zatłoczonej stołówki, zwracając tym uwagę wszystkich uczniów.
Weszłam do pustej łazienki i zdjęłam brudną koszulę dobrze, że zawsze jestem przygotowana na tego typu rewelacje, wyjęłam z torby czarną bluzkę z logiem mojego ulubionego zespołu.
Wychodząc z łazienki usłyszałam dzwonek ogłaszający koniec długiej przerwy. Została mi ostatnia lekcja historia sztuki mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez przygód podobnych do tych na stołówce.
Zmierzając wąskim korytarzem w stronę klasy przypomniałam sobie że zostawiłam książkę w szafce,więc szybkim krokiem cofnęłam się aby ją zabrać .Wszystko poszłoby wspaniale gdyby nie moja niezdarność której szczerze miałam już po dziurki w nosie ,ponieważ wyjmując książkę wypadła mi cała zawartość szafki.
Zrezygnowana schyliłam się aby pozbierać bałagan który sama zrobiłam .Szybko zdałam sobie sprawę że nie robię tego sama .Podniosłam głowę aby zobaczyć kto jest tak miły i mi pomaga,nie mogłam uwierzyć własnym oczom gdy tylko ujrzałam te niesforne włosy z moich płuc uciekło całe powietrze .
To był Harry Styles we własnej osobie ,każda dziewczyna w tej szkole śliniła się na jego widok.Muszę przyznać jest naprawdę przystojny piękne zielone oczy i dołeczek w lewym policzku tworzą niesamowita całość.
Szybko zdałam sobie sprawę że perfidnie się na niego gapię .Spuściłam wzrok na książki, które leżały na podłodze zdziwiłam się jednak ponieważ już ich tam nie było.Spojrzałam w górę chłopak stał nade mną z łobuzerskim uśmiechem na tej swojej idealnej twarzy .
Zawstydziłam się a na moich policzkach zagościł rumieńce.Wstałam pośpiesznie czułam się przy nim jak krasnal nic dziwnego miałam tylko 160 cm wzrostu. Odebrałam od niego książki i powiedziałam ciche - dzięki.
Pośpiesznie wyszłam ze szkoły i uderzyłam w kogoś z taką siła, że nieumyślnie spadłam na tyłek wykręcając przy tym nadgarstek. Spojrzałam w górę moja szczęka lekko się otworzyła przed mną stał nie kto inny jak najlepszy przyjaciel Stylesa Zayn, nie powiem był jeszcze przystojniejszy niż Henry, Herold czy jak on tam ma.
- Nic ci nie jest?- zapytał,pomagając mi wstać. Lekko zasyczałam i spojrzałam na mój lewy nadgarstek
- Jest opuchnięta, może zabiorę cię do szpitala, lepiej żeby to ktoś zobaczył- moje źrenice szeroko się rozszerzyły
- Nie, nie na prawdę nie trzeba nic mi nie jest, dzięki za pomoc ...-
- Zayn, jestem Zayn, a ty? - zapytał uśmiechając się
- Lilly-
- Skoro nie chcesz, żeby cię zawieźć do lekarza, to może pozwolisz mi się zawieść do domu?- zapytał, przy czym kącik jego ust lekko się podniósł
- Nie dziś, przepraszam Cię Zayn , ale muszę już iść, miło było cię poznać - odpowiadam i powoli kieruję się w stronę parkingu.
CZYTASZ
If I Could Fly [h.s]
Random17-nastoletnia Olivia zmaga się z dość nietypowymi problemami nastolatek. Wiecznie nastawiona wrogo do świata i ludzi, a zarazem najlepsza uczennica w klasie.Problem, z którym będzie się zmagać zwie się Harry Styles, to typ tych niegrzecznych chłopc...