1.Bezsilna.

97 16 16
                                    

Jestem Victoria. Mam 26 lat. Mieszkam wraz z mamą i młodszą siostrą Laurą w Warszawie. Mam cały dom na utrzymaniu, odkąd tata zginął w wypadku samochodowym. Było to jakieś 5 lat temu. Od tamtej pory z moją matką nie ma kontaktu. Mieszka z nami, ale cały czas jest jakby nie obecna. Majaczy, co chwila płacze, słyszy dziwne głosy. Nie jest normalna. Przez ostatnie lata bardzo zżyłam się z moją siostrą. Miałam tylko ją, a ona tylko mnie. A teraz.. ? Teraz już jej nie mam. Nie wiem co się z nią stało. Ostatnim razem widziałam ją w dzień, w którym zaginęła. Wychodziła do szkoły. Zachowywała się jak zawsze. Od tamtej chwili minął miesiąc. Policja, detektywi a nawet sąsiedzi pomagali w poszukiwaniach. Nie udało się.
Wszyscy odpuścili, wszyscy uważają, że Laura nie żyje. Wszyscy oprócz mnie. Obiecałam sobie, że choćbym miała zaprzedać duszę diabłu nie przestanę szukać. Nigdy.

Wyszłam z komisariatu cała zapłakana. Nie wiem co mam robić. Od czego zacząć? Rozmawiałam ze wszystkimi jej znajomymi. Nikt nic nie wie.

Gdy weszłam do domu mama jak zwykle siedziała na kanapie i rozmawiała z.. no właśnie z kim ona rozmawiała? Z nikim. Wymyśliła sobie jakiegoś faceta i z nim ciągle rozmawia. Spojrzałam na nią żałośnie, po czym udałam się do pokoju Laury. Odkąd zaginęła nie wchodziłam tu. Było tu tylko kilku detektywów, którzy jak twierdzili nic podejrzanego nie znaleźli. Wspominałam im o pamiętniku, który Laura pisała. Mówili, że niczego takiego nie zauważyli. Postanowiłam sama go znaleźć. Wiedziałam, że gdzieś tu jest. Zaczęłam przeszukiwać szafki. Rzeczywiście w żadnej nie było pamiętnika. Odwróciłam się w stronę drzwi, aby pójść się napić. W progu stała mama z.. nożem ? Źrenice mi się poszerzyły. Zaczęłam się cofać a ona iść w moją stronę.
- Mamo.. mamo, to ja. Victoria. - próbowałam przemówić jej do rozsądku.
- Mamo.. nie poznajesz mnie? Proszę Cię.. mamo.. - zaczęłam płakać.

Nagle mama się schyliła. Obserwowałam ją uważnie. Zaczęła przecinać złączone panele. Nie tak, aby je rozciąć tylko tak, aby kilka wyjąć. Kobieta wyjęła już dosyć duży kwadrat, po czym się odsunęła. Spojrzała na mnie i jakby w jakimś transie odwróciła się i wyszła. Stałam chwilę i patrzyłam w drzwi jak otępiała. Ocknęłam się, po czym przeniosłam wzrok na dziurę w podłodze i...
_____________
Kochani! I jak wam się podoba rozdział? Jak myślicie co było w dziurze? A może kto w niej był?
Tego dowiecie się czytając kolejny rozdział 'Zaginiona. 🔫'

👑350 słów👑

5 ☆ i następny 🙈💞💓👌

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 25, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zaginiona. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz