Jestesmy juz z soba 2 tygodnie.Kostek miał do mnie przyjechac wiec postanowiłam wziąć z szafy stringi i stanik i poszlam sie kąpać nagle uslyszalam jak ktos wchodzi do domu od razu Kostek krzyknął
To ja misiu-krzyknal kostek.A ja sie udpokoilam.Wszedł do łazienki i zaczął się rozbierać ja bylam zdziwiona kiedy zobaczylam jego kutaska byl duzy i caly do schrupania.On wszedł do wanny a ja położyłam sie na nim i poczułam jak mu staje.W końcu Kostek zaproponowal zebys uprawiali seks.
Misiu a może zabawimy się w łóżeczku?-zapytal.
Pewnie misiu musimy korzystac dopóki nie dostane okresu-powiedzialam mu z smiechem.
Ej bo ja zapomniałem prezerwatywy a ty masz ??- zapytal
Nie nie mam ja nie mam ich na codzień- oznajmilam.
Kostek stwierdził że pojedziemy do sklepu jego porshe.
Heja misiaczki jak wam sie podoba ??
