Rozmowa z Tikki:
- I znowu to samo! Nigdy nie uda mi się z nim normalnie porozmawiać ! - powiedziała z bezsilnością w oczach.
-Marinette nie martw się wszystko będzie dobrze.-odpowiedziała zasmucona Tikki.
-Dobrze wiesz co się wczoraj wydarzyło!-dodała
-Skompromitowałam się przed nim ,nie powinnam była tego robić! -powiedziała Marinette
- Nie ma sensu się tym przejmować,stało się,trudno - powiedziała Tikki próbując podnieść mnie na duchu
- Albo wiesz co? Opowiedz mi wszystko jeszcze raz, tylko ze szczegółami,może coś źle zrozumiałam.
-Dobrze...-powiedziała
Opowieść Marinette:
Zaczęło się zwyczajnie,wstałam,zjadłam śniadanie,umyłam się i pomaszerowałam do szkoły. Rano w ławce czekała na mnie Alya. Miałam historię więc nie spieszyłam się za bardzo na lekcję. Kiedy chciałam iść na lekcję usłyszałam hałas dochodzący z biblioteki. Postanowiłam to sprawdzić... Wchodząc do biblioteki zobaczyłam Adriena,który desperacko czegoś szuka. Przybliżyłam się,aby usłyszeć czego dokładnie szuka,ale nim to zrobiłam spadła komoda z książkami. Adrien mnie zauważył.
-Co ty tu robisz?!- zapytał zdziwionym głosem
-Yyy ja tylko tak sz-szpieguję ,znaczy się o-obserwuje. Nie! Ja po prostu przyszłam tu bo, usłyszałam h-ha-ałas,wsz-szystko ok?-zapytałam lekko zakłopotana
-Tak,tak,tylko zgubiłem pewną rzecz i nie mogę jej znaleźć .-odpowiedział niepewnie
-Moż-że ci pomogę ? - spytałam się -Znaczy się, jeśli chcesz...-dodałam
-Tak, pewnie.-powiedział
Zajęło nam to kilkadziesiąt minut, wystarczająco by opuścić pierwszą lekcję. Nie znaleźliśmy tego, czego szukał Adrien. Chłopak był zawiedziony...
- A-a może powiesz mi c-co dokładniej zgubiłeś? - zapytałam się Adriena
-List. -opowiedział
-To znaczy wiersz .-poprawił się
- Wiersz? A do kogo ? -niepewnie zapytałam
-Do nikogo specjalnego,tylko po prostu,czasami lubię...sprawia mi przyjemność opisywanie moich uczuć i takie tam. - powiedział
-Rozumiem...-odparłam
Już miałam spytać się Adriena czy poszedłby ze mną do kina, ale na zewnątrz usłyszałam paniczne krzyki ludzi i złowieszczy śmiech...
-MUSZĘ IŚĆ -krzyknęliśmy w tym samym momencie
-To na razie...-powiedział Adrien
- Na razie... -odpowiedziałam
Rozmowa z Tikki:
-Ale tu nie ma nic co by cię skompromitowało, Marinette-powiedziała mając dziwny wyraz twarzy.
-Daj mi skończyć! To jeszcze ni koniec historii-odpowiedziała z lekko poirytowanym głosem
-Dobrze,mów dalej.-powiedziała
-Marinette córciu-zawołał tata
-Tak?-odpowiedziała tacie
-Czy mogłabyś na chwilkę zejść na dół?-spytał tata dziewczyny
-Już schodzę-powiedziała Marinette
- Dokończę ci tą historię później,tata na mnie czeka... -powiedziała dziewczyna i pobiegła na dół do taty
Koniec tego rozdziału!
Dzięki za przeczytanie! Zapraszam na mój kanał na yt---> https://www.youtube.com/channel/UC14Cuw6jA6rY9J6OzOcdb9w - Dopiero co zaczynam więc nie dziwcie się,że jest tak mało subów. Będą tam tłumaczenia odcinków niezdubbingowanych i odcinki zdubbingowane. To moje pierwsze ff więc przepraszam za błędy. Nowy rozdział będzie na dniach!
YOU ARE READING
Miraculum: Tajemnica [Zawieszone]
FanfictionMarinette i Adrien pokłócili się o pewną rzecz... Czy uda im się pogodzić, czy dowiedzą się kto skrywa się pod postacią Biedronki i Czarnego Kota?