Kocham Cię..

279 31 35
                                    


-Zaopiekuj się nim-wychrypiała zmęczona

-O czym ty mówisz?!-powiedziałem głośniej niż zamierzałem.

-Nazwij go proszę, Oliver-zignorowała moją reakcje-zawsze o tym marzyłam.

-Zrobie wszystko co zechcesz, tylko mnie nie zostawiaj.

-Ja umieram Ash..

-Nie!-przerwałem jej-jesteś moim życiem Sel.

-Kocham cię..

-Kocham cię-pocałowałem ją w czoło i zaszlochałem.

Odsunąłem się od niej i zobaczyłem, że Selena ma zamknięte oczy.

-Sel!-potrząsnąłem nią lekko-kochanie!

Dziewczyna się nie poruszała a aparaty do których była podłączona wydały z siebie ciągły dźwięk.

Przytuliłem ją do siebie i płakałem, po prostu płakałem.

Czemu akurat ona?

Straciłem swoją prawdziwą miłość.

I to wszystko przez jej głupi kaprys urodzenia tego dziecka.

Lekarz mówił przed porodem, że jeśli urodzi zostanie jej mniej więcej 30 minut, aby pożegnać się z wszystkimi.

Usłyszałem jak drzwi się otwierają i do pokoju wchodzą pielęgniarki i lekarz uprzednio przeze mnie zaalarmowani.

-Proszę stąd wyjść-poprosił lekarz.

-Dobrze-ostatni raz pocałowałem ją w czoło i zapamiętałem jej piękną twarz.

Kiedy wychodziłem, ostatni raz odwróciłem się za siebie, ale dziewczyna leżała już przykryta białą płachtą.

Udałem się na oddział gdzie leżały noworodki. Dotknąłem ręką szyby przez którą było wszystko widać.

-Oh.. Oli-oparłem czoło o zimną szybę.-obiecuje na wszystko co kocham, że będziesz miał najlepszego tatę na świecie.

Otarłem samotną łzę spływającą po policzku.

-Będę cię kochał za nas oboje.- wyszeptałem

_____

Hej, przychodzę do was z nowym ff.

Mam nadzieje, że wam się spodoba :)

Opinię zostawiajcie w komentarzach :*



Daddy || A.IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz