No...,Ten,....teges. Dziś odbyła się wycieczka do Kalifornii, do Oceanii gdzie mieszka wiele gatunków. Ryb i potworów morskich (czy tylko morskich zaraz się przekonacie).
-Mary- usłyszałam z tyłu (Mery tak właśnie mam na imię)-Mery Wuston, wiesz, że nie możesz oddalać się od wycieczki.
Ale ja zaczęłam się bronić.
-Proszę panią, ale wycieczka sama ode mnie odeszła-mamrotałam.
-Nie wygaduj bzdur dziecko. A teraz ustaw się obok swoich kolegów.- podeszłam do Amber (mojej BFF)- Masakra ile mamy tu czekać.
-Mery uspokój się, zaraz idziemy dalej.
Nagle usłyszałyśmy potężny hałas wywołany wodą. Amber krzyczała:
-Mery po patrz!!! To ten dziwak Jeckson! Z 2b!!!
Rzeczywiście stał tam Percy. Ale co on robi, wyglądało jakby zaczął wypuszczać rekiny i ..... stwora o trzech głowach i około piętnastu odnurzach.
-Amber widzisz tego potwora?!
-To rekin. Nie widziałaś nigdy żadnego rekina?!
-Nie mówię o rekinie tylko o tym drugim obok rekina!
-To tylko ośmiornica, weź prestań- Czy to możliwe, że tylko ja widzę tego stwora???!!! Wogóle zapomniałam już o ucieczce.MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ PODOBA??? PROSZĘ O ODPOWIEDZI W KOMENTARZACH.