Dziś niedziela wstałam rano o godzinie 8.40. Poszłam się ubrać wybrałam czarne jeansy,kremową koszulkę i moje roshe. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Umyłam twarz i zęby po czym poszłam do stołu. Zjadłam tosty i wypiłam moją ulubioną herbatę. O godzinie 10.00 była msza więc poszłam. Gdy wróciłam o 11.00 pisałam z Aleksandrą o szkole i co robi. Gdy skączyłyśmy pisać oglądałam filmiki na Youtubie. O 13.00 już po obiedzie uznałam że pójde do Sylwany. Napisałam że przyjdę a ona odpisała że okey. Ubrałam buty i kurtkę. Do Sylwany miałam 15 minut więc po drodze słuchałam muzyki. Przekroczyłam progi domu Sylwany ściągnełam kurtkę, buty. Po drodze poszłam do sklepu kupiłam popcorn i pepsi w puszce. Od razu w kuchni zrobiłyśmy popcorn i poszłyśmy do jej pokoju. Oglądałyśmy na komputerze komedie i słuchałyśmy muzyki. Sylwana wyciągnęła już telefon lecz szybko zaczełam rozmawiać o niej i Jeremim. (Chciałam zapobiec temu by Sylwana nie czytała.) Jeremi to chłopak Sylwany jako jedyna miała chłopaka chyba że o czymś nie wiem 😂. Usłyszałam dźwięk mojego dzwonka telefonu szybko pobiegłam na dół bo w kurtce miałam telefon. Zadzwoniła do mnie mama i powiedziała że o 15.25 jedzie na zakupy i czy mam chęć jechać z nią odpowiedzialam ze tak i zapytalam czy Sylwana może też jechać. Mama odpowiedziała ze jasne ze może. Wiec zostało mi tylko zapytać Sylwany czy ma ochotę jechać. Gdy weszlam do pokoju zauważyłam ze Sylwana ma telefon w ręku po czym zwątpiłam że pojedzie z nami. Lecz
-Sylwana?-zapytałam
-Coo?- odpowiedziała
-Chcesz jechać ze mną na zakupy?- zapytalam
-Ehh. No dobra.-odpowiedziala.
Bardzo się ucieszylam i szybko ubrane wybiegłysmy z domu. Mama przyjechała juz za 3 min wiec nie musialysmy długo czekać. Weszłyśmy do galerii i od razu weszłysmy do naszego ulubionego sklepu którym była "Zara" . Sylwana kupiła dwie bluzki na ramiączkach i jeansy. Ja kupiłam niebieską sukienkę i czarną torebkę była śliczna. W galerii spędziłyśmy czas do 17.00 obie zgłodniałyśmy więc poszłyśmy oczywiście do Mc'donaldsa. 💕🍟 Po wyjściu od razu wsiadłyśmy do auta i odwiozłyśmy Sylwanę. Same pojechałyśmy do domu. Poszłam zjeść kolacje i wziąć prysznic. O godzinie 22.00 od razu zasnełam. To był cudowny dzień spędzony z Sylwaną.Fajny rozdział? Zoztaw gwiazdkę i komentarz to naprawdę motywuje. Następny rozdział pojawi się w Środę około 16.00 💕