O 23 do domu przyszedł ojciec. Julia leżała już w łóżku. Siedziała cicho I starała się już nie płakać. Nie chciała pokazać ojcowi, że coś się stało. Grała sobie na telefonie w jakieś gry. Julia nie miała żadnego portalu społecznościowego, bo nie miała z kim popisać lub porozmawiać przez kamerke. Jedynie co miała na telefonie to same gry. Nagle do jej sypialni wszedł ojciec, aby z nią o czymś porozmawiać.
- Julia, odebrałaś ten telefon? - Spytał się.
Julia nie wiedziała co powiedzieć. Na początku chciała się do wszystkiego przyznać, że odebrała ten telefon, ale jednak jej głos rozsądku podpowiedział jej żeby nic nie mówiła.
- Nie, a to było coś poważnego? - Spytała i czekała na odwiedź ojca.
Nie, nie, idź już spać. - Rozkazał mało donośnym głosem, żeby nie krzyczeć już na córkę.
- Dobrze, jakby jeszcze raz dzwonili to mógł byś mi powiedzieć, o co chodziło? - Spytała z zaciekawieniem.
... Zakład pogrzebowy już dawno oddzwonił, gdy Julia poszła do swojego pokoju płakać. Oddzwonili już, bo dowiedzieli się, że ojciec Juli kończy wtedy prace i wraca do domu.
Ojciec usłyszał dzwoniąc telefon, lecz płaczu córki już niestety nie ...- Oczywiście, że tak, obiecuję ci, że powiem o co chodziło. Tylko musisz mi przypomnieć, bo z moja pamięcią jest kłopot. - Odpowiedział.
- Okej, dobranoc.- Powiedziała po czym znowu zaczęła grać w swoje gry.
Gdy ojciec wychodził powiedział jeszcze Juli, że ją mocno kocha. Julia słyszała co powiedział jednak nie odpowiedziała. Ojciec wyszedł ze smutkiem z jej pokoju. Julia za bardzo się tym nie przejęła, ale kochała swojego ojca, nawet jeśli nie powiedział jej o tym ze matka zginęła.
Nagle Julia przypomniała sobie że dostała numer od nieznajomego chłopaka. Postanowiła, że może do niego napisze. Po krótkim zastanowieniu Julia odważyła się do niego napisać.- Hej, to ja... ta dziewczyna którą spotkałeś dziś w parku.
- O boże, myślałem, że już nigdy nie napiszesz! - Odpisał bardzo szybko I Juli spodobała się jego treść.
- A ja myślałam, że już nie odpiszesz. - Odpowiedziała.
- Co ty, tobie? Chyba pomyślisz, że jestem dziwny, ale miałabyś ochotę żeby się ze mną spotkać? Nie wiem, na przykład w tą sobotę na jakiś spacer po parku albo ty coś wybierzesz, bo bym chciał cie bardzo spotkać drugi raz i chciałbym z tobą porozmawiać. - Napisał, z zniecierpliwieniem na odpowiedz.
- Oczywiście, że chciałabym się z tobą spotkać! - Napisała.
- Okej, to w sobotę o 18:00? - Spytał się.
- Dobrze, to ja już muszę kończyć , bo jutro mam ważny sprawdzian i nie mogę go oblać. Dobranoc 💋. - Napisała.
- Dobranoc, miłych snów. - Odpisał.
Julia była zdanerwowana, ponieważ nie miała w co się ubrać. Na dodatek nie wiedziała czy ojciec ją puści. Ale pomyślała ze nawet gdyby jej nie puścił, to tak czy inaczej by poszła. Miała dosyć siedzenia cały czas w domu przy telefonie, albo leżenia bez czynnego przy książkach. Nudziła się bardzo często, ale teraz przynajmniej nadażyła się okazja żeby gdzieś wyjść. Było już około pierwszej w nocy. Dziewczyna ostatni raz przejrzała książkę od histori żeby coś napisać na sprawdzanie i położyła się spać.
Ojciec za to nie mógł zasnąć. Bał się, że Julia dowie się, że jej matka zginęła. Był pewny, że Julia nie znała prawdy. Myślał ciągle o tym czy Julia naprawdę nie odebrała tego telefonu, czy może jednak go oszukała i tak naprawdę odebrała i o wszystkim się dowiedziała. Ta myśl doprowadzała go do rozpaczy. Bo myślał wtedy że go znienawidzi.