Szesnastoletnia Oliwia zawsze uważała sie za przeciętną dziewczyne ,która nigdy nie przywiązywała wiekszej wagi do tego czy podoba się chłopakom. Miała ona najlepszą przyjaciółkę Kamile na ,którą zawsze mogła liczyć. Oliwia była średniego wzrostu ,miała bladą cerę ,dość długie ,ciemno brązawe włosy. Kamila za to wysoka ciemna blondynka w okularach była całkowitym przeciwieństwem swojej przyjaciółki. Obydwie dziewczyny wiodły zwyczajne życie jak każda przeciętna nastolatka w ich wieku. Rano wstawały do szkoły ,brały poranny prysznic ,ubierały się ,robiły lekki makijaż ,jadły śniadanie i szły do szkoły. Kamila miała zwyczaj ,że zawsze czekała na Oliwie przed ich liceum. Jednak pewnego dnia tak się nie stało. Kiedy Oliwka doszła do szkoły nie zbyt przejeła się brakiem swojej przyjaciółki ,która zawsze rzucała jej się na szyje i przytulała ją na przywitanie. Poprostu pomyślała ,że jej Kama jest chora. Nie tracąc czasu poszła przywitać się z Patrykiem. Brunetem o jej wzroście i dużych zielonych oczach. Miał on 3 starsze siostry które tak samo jak jego matka zostaly projektantkami mody. Może to właśnie dlatego tak go kręciły te wszystkie magazyny modowe i chodzenie na zakupy ,miał to poprostu we krwi. Oliwi Patryk był naprawdę bardzo bliski. Tak naprawdę traktowała go jak starszego brata z którym zawsze może porozmawiać o wszystkim. Choć może wsumie jak starszą siostrę ,bo to właśnie on zazwyczaj pomagał jej w wybieraniu jakiejś stylizacji na impreze albo jakąś uroczystość. Kiedy tak szła przez korytarz zobaczyła go i szybciutko do niego podbiegła.
- Hej Patryk!
- Ooo hej Oli!
W tym momencie przytulili sie na przywitanie a wtedy wszyscy ludzie ,ktorzy stali na korytarzu się na nich spojrzeli. Niestety rozmowa Patryka i Oliwi nie trwała zbyt długo ,ponieważ zadzwonił dzwonek na lekcje. Odrazu rozstali sie i każde z nich poszło w swoją stronę. Oliwia szybkim krokiem ruszyła w strone sali. Na szczęście zdążyła przyjść przed nauczycielką. Kiedy wszyscy weszli do klasy i zajeli swoje miejsca pani zaczął sprawdzać obecność. Nagle do klasy wbiegł Daniel.
- Przepraszam za spóźnienie.
- Siadaj!
Widać było że pani Frazowska nie zabardzo za nim przepadała. Chłopak szybko usiadł do ławki i zaczął rozmawiać z Pawłem. Za to nauczycielka rozpoczęła rozdawanie sprawdzianów. Gdy podeszła do ławki Oliwi szeroko sie do niej uśmiechnęła i położyła test na jej ławce. Dziewczyna zobaczyła ,że dostała 5. Naprawde bardzo się ucieszyła ,ale nie dała tego po sobie poznać. Kiedy oglądała swój sprawdzian nagle poczuła na sobie czyjś wzrok. Był to Daniel. Ten Daniel ,który się dzisiaj spóźnił. Ten Daniel ,który miał kompletnie gdzieś oceny ,szkołę czy zdanie nauczycieli o nim. Ten Daniel ,który palił ,pił ,ćpał i nie wiadomo co jeszcze robił.Ten Daniel ,który mimo wszystko wydawał sie Oliwce naprawdę nieziemsko przystoiny. Dziewczyna jednak nawet na niego nie zerkneła. Po kilku godzinach siedzenia w tych wszystkich klasach Oliwia nareszcie mogła iść do domu choć najpierw wolała spotkać sie z Patrykiem przed szkołą. Lecz gdy Oli tam doszła nikogo nie było oprucz Daniela ze swoją bandą. Niespodziewanie Daniel zaczął iść w jej stronę.
- Cześć Oliwia!
- Cześć.
- Co ty na to żebyśmy się gdzieś teraz przeszli?
- Teraz nie moge ,czekam na Patryka.
- Oj nie daj sie prosić dwa razy. Z tego co zauważyłem ten twój Patryś nie pojawia się od jakiś 40 minut.
- Poprostu to ja przyszlam za wcześnie. On za chwilę przyjdzie.
W tej właśnie chwili zauważyłam wybiegajacego ze szkoły Patryka. Całego zdyszanego. Zapewne biegł.
- O widzę że twój chłopak sie już pojawił. Nie będę w takim razie wam przeszkadzał.
Daniel szybkim krokiem poszedł do swoich kolegów. Oliwia całą tą sytuacją była zmieszana. Wiedziała tylko że dobrze postąpiła że nigdzie z nim nie poszła. W końcu Daniel tak czy siak nie był zbyt dobrym towarzystwem.
- Ziemia do Liwy.
- Miałeś mnie tak nie nazywać!
- Haha. No tak zapomniałem. Ale całkiem odpłynełaś.
- Nie prawda. Ja się tylko trochę zamyśliłam. Tak w ogóle czemu sie spóźniłeś?!
- Frazowska kazała mi zostać po lekcjach.
- Jak to? Co zrobiłeś?
- Chciałem Napisać do Kamili SMS-a czemu nie ma jej w szkole ,ale ta przestarzała Frazowska mnie nakryła i kazała zostać mi po lekcjach!
- Hahahaha.
- To nie jest wcale śmieszne!
- Troche jest.
- Zmieńmy temat. Widzialem cie z Danielem. O czym rozmawialiście?
- Wsumie to o niczym.
- Oliwia!
- No dobrze ,dobrze. Chciał tylko żebyśmy sie przeszli.
- Mam nadzieje że go spławiłaś. To nie jest chłopak dla ciebie.
Oliwia tego nie skomentowała.
CZYTASZ
Zwyczajna
Short StoryOliwia jest zwyczajną dziewczyną, ze zwyczajnym życiem lecz pewnego dnia wywraca jej się ono do góry nogami.