Rozdział 1

87 2 2
                                    


Zamknęłam szafkę i szłam szkolnym korytarzem. Czekała na mnie lekcja fizyki. Kto zaczyna tydzień od fizyki?!

Zapatrzona w jakiś punkt daleko przede mną, myślałam, myślałam nad moim byłym chłopakiem. Minęły trzy miesiące od zerwania, a ja dalej nie mogę wyrzucić go z głowy!

Nie mogę się pogodzić z tym, że ma dziewczynę! Nie mogę!!!

Chociaż chcę.

Weszłam do pracowni i na wejściu przywitał mnie szeroki uśmiech Emily. Usiadłam razem z nią.

-Jak Ci minął weekend?- zapytała, a ja zaczęłam wypakowywać książki z torby.

- Gniłam przed laptopem. Obejrzałam dużo romansideł i objadałam się ciastkami-powiedziałam nie okazując żadnych emocji.

- Daj spokój- zaprotestowała- nie możesz do końca życia rozpaczać nad jednym nieudanym związkiem.

Nie musiałam odpowiadać, uratował mnie dzwonek na lekcje i nauczyciel wszedł do klasy. Lekcje minęły bardzo szybko. Kiedy zmierzałam korytarzem do wyjścia poczułam zapach. Zapach perfum Thomasa. Mój wzrok instynktownie zaczął go szukać i znalazł, liżącego się z jakąś rudowłosą laską przy wejściu do męskiej toalety. Wmurowało mnie, wiedziałam, że on ma dziewczynę, jednak ich widok razem zawsze mnie szokował. Kiedy wróciłam do rzeczywistości przyśpieszyłam kroku i wybiegłam ze szkoły, zwolniłam kiedy już wyszłam na chodnik. Zawsze wracałam do domu z Emily, ale tym razem postanowiłam, że tak nie zrobię. Chciałam jak najszybciej wrócić do domu i rzucić się na łóżko.

Po 15 minutach byłam już na podjeździe, podeszłam do drzwi i wyciągnęłam klucze, bo wiedziałam, że mama będzie w pracy do 18.00. Otworzyłam drzwi, zdjęłam moje super star'y, torbę rzuciłam gdzieś w kąt i poszłam coś przekąsić. W lodówce znalazłam tylko coś na kanapkę. Z jedzeniem i herbatą poszłam do salonu i wyłożyłam się na sofie. Włączyłam TV i gapiłam się bezsensownie w ekran. Kiedy zjadłam odniosłam naczynia do kuchni i dalej wróciłam na sofę.

Mój telefon zaburczał i ekran się podświetlił. Wzięłam telefon w rękę.

Od Thomas:

Hej, co tam u Ciebie słychać? ;)




To mój pierwszy rozdział, dość krótki, ale następnym razem postaram się bardziej. Mam nadzieję, że komuś się spodoba. :3 Baaaardzo dziękuję znajomym, którzy mam nadzieję zerkną na to, co ja tu nabazgrałam :*

KochałamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz