*Leo pov*
5;45. Kiedy ja usnąłem? Never mind (xDDD) Jaki dziś dzień? A dobra sobota.
Wziąłem do ręki telefon i telefon i zauważyłem, że mam wiadomość.
Emi: Leo przepraszam..
Me: Omfg (pozdrawiam xklzx_)
Emi: Co ci?
Me: Emily napisała do mnie pierwsza :DDD
Emi: Aha? A tak wgl czemu już nie śpisz?
Me: O to samo mógłbym ciebie zapytać
Emi: Byłam pierwsza 😉
Miałem jej odpisać kiedy usłyszałem wołanie z domu
- Leondre złaź tu
Tak też zrobiłem. Kiedy byłem już na schodach usłyszałem głos jednego z największych idiotów świata AKA Charliego Lenehana. Stał do mnie tyłem, więc pokazałem Tilly, która z nim rozmawiała, żeby była cicho i rzuciłem się na niego. On na to kopnął moją siostrę i wywalił się.. Mówiłem już jaki z niego debil?
Leżeliśmy tak z dobre 5 minut a ta mała męda zamiast nam pomóc śmiała się i robiła zdjęcia.
Kiedy już się ogarnęliśmy poszłem z Charlsem do pokoju.- Co ty tu robisz??
- Przyjechałem cię odwiedzić. Nie cieszysz się? - Udał, że jest smutny
- Tak. Nawet nie wiesz jak. Ja sobie smacznie śpię i nagle jakiś debil mnie budzi, bo postanowił mnie odwiedzić.. Dzięki Charlie - Ja ci dam Debila! - krzyknął i zaczął mnie łaskotać- P-póść mn-nie - powiedziałem pomiędzy napadami śmiechu
On nadal nie przestawał, więc ugryzłem go w rękę hehe
- Ał - krzyknął i zaczął masować "bolące" miejsce
- Musiałem to zrobić - zacząłem się śmiać - nie dałeś mi wyboru
- Przyjaźnie się z debilem - mruknął i usiadł na fotelu
CZYTASZ
Stalker || L.D
FanfictionNieznany: Mamusiuuuuuu zgubiłeeeeeem spooodnieeee Me: Nie wiem kim jest twoja mamusia, ale to napewno nie ja;))