*Arbuzik podskakuje i krzyczy*
A: JASAMI! JASAMI! JASAMI!!!
*Tsunami bierze nóż i podchodzi do Arbuza*
T: Jak chesz żyć. To.... SHUT UP AND DANCE WITH ME!
*Arbuzik przerażona ucieka, wali w kogoś i upada na podłogę. Patrzy do góry i widzi Afrodytę*
A: Aaa tylko nie tyy!!! Od jednego diabła do drugiego!
*Podnosi się i dalej ucieka. Tsunami woła Percy'ego*
T: Kocie! Kici kici! Zawołaj mrocznego!
A: Nieeeeee! Boję się kotełów!!! POMOCYY!!!!
*Arbuzik biegnie dalej i natyka się na psa Aresa, Krzysztofa*
A: Uuu Krzysiek mnie obroni! Kochany psiak tatusia. Krzysztof! Bierz koteła!
*Krzysztof biegnie do Tsunami po czym ucieka z powrotem do Arbuza*
T: Psy wiedzą, że ze mną się nie zadziera! Persie! Kici kici!
*Arbuzik bierze Krzyśka i razem uciekają. Arbuzik wrzeszczy do Aresa*
A: Tatooo POMOCY!
*Do pokoju wbiega Ares i zaczyna walczyć z Tsunami*
T: MAMO!!! CHONO TU! CZAS NA ZEMSTĘ!!!
*Ares i Nemezis walczą na miecze, a Arbuzik naciera z włócznią na Tsunami*
A: Za Krzyśka!!! Za tatę!!! Za MÓJ HONOR!!!!!
*Tsunami bierze swój sztylet i rzuca nim z całej siły w Aresa*
T: MOJA MAMA JEST LEPSZA!!!!
*Ares unika miecza, ale potyka się o własne nogi, a Nemezis próbuje zadać ostatni cios. W tym momencie wkracza Arbuzik z tarczą, a rzuca włócznią w Tsunami*
A: Mój tata wygra!!! RAZEM ZE MNĄ!!! SPARTAAAA!!!
*Zaczyna walczyć z Nemezis, a Ares podnosi się i patrzy w Tsunami, która na niego naciera. Tsunami wali Aresa w głowę, który mdleje. Nemezis także zemdlała. Arbuzik patrzy ze złością na Tsunami*
T: DLA NEMEZIS! DLA SZESNASTKI! DLA.... yyymmm.... DLA MOICH KAPCI!!!!
*Arbuzik i Tsunami biegną na siebie. Arbuzik nagle wrzeszczy*
A: Czekaj! Stop! Popatrz... Oni oboje zemdlali. Sojusz? Później walka na miecze na polu treningowym. Okay?
*Sztucznie się uśmiecha**Tsunami patrzy dziwnie na Arbuzika*
T: Moja mama jest boginią zemsty, a nie sojuszu! NIGDY!!!!
*Tsunami chce zacząć walczyć z Arbuzem, ale obie mdleją. W pokoju słychać głos Zeusa*
Z: Na Olimp! Teraz!
*Arbuzik i Tsunami budzą się na Olimpie z zawrotami głowy*
A: Gdzie ja jestem?! O-o-olimp?! Chyba was pojebało!!! Tatoo!!! Zeus nas uprowadził!!! *wściekła mina*
*Tsunami wstaje z podłogi i krzyczy z całej siły*
T: GROMOWŁADNY SENIOR! CHONO TU!!!
*Zeus stoi ciągle za Tsunami z patelnią w ręce i walnął ją z całej siły w głowę, tak że zemdlała*
A: Uff dzięki żarówko! Zaraz... Powinnam być zła... IDIOTO!!! ZNIEŚ MNIE NA DÓŁ!!! TERAZ!!!
*Zeus westchnął i walnął patelnią Arbuzika. Tsunami budzi się na ulicy*
CZYTASZ
Arbuzik i Tsunami, czyli jak Obóz Herosów wyleci w powietrze
RandomA: Siemanko! T: Ekhm... Masz się ładniej przywitać! A: Teraz ty? T: Tak! A: Uhhh... Witajcie w naszej przygodzie życia (a raczej w przygodach)... T: Lepiej, aczkolwiek nie o to mi chodziło! Słuchaj mojej fffspaniałej przemowy: Dzień dobry państwu! C...