BONE 1

54 6 4
                                    

-AAAAAAAAA! -Co się znowu stało... czemu on znowu krzyczy?

-Już, już Pap cicho,cicho...-uspakajałem go cały czas.

-Nye! ❤- uśmiechnął się do mnie, jak to zwykle małe kostki mają zwyczaj robić, a ja odwzajemniłem uśmiech.

-Papi...- on jest taki słodki! - Chodź pooglądamy telewizję. -powiedziałem, wziąłem Papiego na ręce i zaniosłem do salonu.

Mój młodszy brat jest uroczy. Staram się go nauczyć jak w życiu ważne są żarty... telewizja...i jedzenie. (oczywiście) Zrobiłem ostatnio spaghetti... i Papyrus chyba pokochał je. Można to stwierdzić po tym, że gdy pytam go co zrobić na obiad on odpowiada: ''SPAGHETTI!". Myślę, że to danie zostanie na długo w jego sercu.

***

Zasnął...w końcu. Ile taki mały szkielet może wytrzymać bez spania?(ja już byłem zmęczony a on cały czas śmiał się) Zaniosłem go do jego łóżka i położyłem uważając żeby się nie obudził. Pierwszy raz od kilku dni położyłem się z takim zmęczeniem i od razu zasnąłem.

Rano poszedłem do sklepu w wiosce po coś do jedzenia i zrobiłem śniadanie, Papyrus jeszcze spi i nie robi większych problemów. Gdy tylko wstanie i zje śniadanie wyjdę z nim na dwór, zostawię go pod opiekę króla a sam pójdę do tajemniczej dziewczyny, która zawsze śmieje się z moich żartów. Chciałbym ją poznać osobiście i porozmawiać z nią w cztery oczy...a nie przez te grube drzwi. Myślę że na pewno byśmy się dogadali...a ona zostałaby... to znaczy em. No więc ja do niej zaraz idę.

***
-Na pewno nie potrzebuje nic więcej? -król jest naprawdę troskliwy.

-Nie, Papyrus nie jest wymagający -odpowiedziałem -umiesz robić spaghetti?

-Raczej tak.-powiedział król swoim dumnym głosem.

-SPAGHETTI!!! -Papi przerwał nam rozmowę.

-Dobra ja idę... musze załatwić ważne sprawy. Papa Papi, narazie Asgore. -pożegnałem się i szedłem już po woli do wyjścia.

-No pa. -Asgore odpowiedział i wziął Papiego na ręce.

*puk puk
-Kto tam?-znany mi głos odpowiedział przyjaźnie.

-To ja, Sans..-powiedziałem.

-Hej! Masz dla mnie jakiś żart? -zapytała śmiejąc się.

-Oczywiście, jak zawsze. Co robi szkielet w piaskownicy?

-Nie wiem, powiedz.

-Bawi się łopatką. Hyhy!

-Hahahahahhaha, Sans! Twoje zarty zawsze są śmieszne. -powiedziała hihocząc.


***

Hej, przepraszam was ze wszystkich kości (xD)że tak długo nie było rozdziałów, ale wiecie szkoła, nauka, oceny...
Teraz już są wystawione i jest DUŻO czasu który mogę poświęcić na pisanie książek 😃 do kolejnego!

Klaudia ❤❤

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 16, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bone ZoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz