Wstałem z łóżka przeciągając się. Spojrzałem na zegarek 5:12.
-Cholera! Spóźniłem się.
Podbiegłem do szafy i ubrałem swój mundur. Wziąłem swój piękny miecz patrzyłem chwilę na niego i schowałem do pochwy. Przerzuciłem pochwe z mieczem przez ramię i zacząłem biec na zbiórkę na którą i tak już byłem Spóźniony. Wybiegłem na dwór na którym odbywał się codzienny trening.
-Misaki!-krzyknął nasz generał jeden z silniejszych.
Przełknąłem śline *znów mi się dostanie*.
-Misaki po treningu przebiegniesz sobie 100 kółek wokół bazy.-uśmiechnął się szyderczo.
-Tak jest!-powiedziałem z udawanym entuzjazmem.
Nigdy nie nawidziłem tego gościa i vice versa. Podpadłem mu już dawno ale to już inna historia. Stanąłem
w szeregu. 2 godziny później po ciężkim treningu. Oparłem się o ściane jednego z budynków. Odkręciłem butelkę wody i łapczywie wypiłem całą na raz. Wyrzuciłem pustą butelke do śmietnika. W oddali zobaczyłem zbliżająca się postać. Po chwili obok mnie stał generał. Westchnąłem cicho.
-Misaki jeszcze nie zacząłeś biegać? Za twoje nieposłuszeństwo będę zmuszony dodać ci 50 kółek.
Zacząłem się bronić że minęło dopiero 5 minut od skończenia treningu i chciałem się tylko napić, lecz on nie chciał tego słuchać. Zacisnąłem dłonie w pięści. Posłałem mu jeszcze lodowate spojrzenie i pobiegłem. Po 60 kółku byłem już wykończony. Szczerze nigdy wcześniej mi się nie zdarzało męczyć w tak krótkim czasie. Po chwili zobaczyłem 3 ludzi? Nieee... to były wampiry! Teraz rozumiałem dosypali mi coś do napoju. Szybko wyjąłem miecz z pochwy lecz teraz wydawał się o wiele cięższy. Zacząłem widzieć mroczki przed oczami. Zemdlałem...----------------------------------
Moja 1 historia myśle że sie podoba.
(Dla tych którzy nie przeczytali opisu... przeczytajcie)
Ps. Przepraszam za błędy.
CZYTASZ
Niewolnik "Pijawki" *Yaoi*
Teen FictionWampiry przejeły kontrolę nad swiatem. 17 letni Misaki bierze udzial w wojnie pomiędzy ludźmi a wampirami. Niestety pewnego dnia pewien wampir porwal go i wystawil na aukcje...